Wczoraj (25 lipca) 66-letnia mieszkanka Siedlec została okradziona metodą „na policjanta”. Na numer stacjonarny zadzwoniła do niej kobieta, podająca się za funkcjonariuszkę CBŚP, zajmującą się przestępczością bankową.
Poinformowała kobietę, że zagrożone są jej pieniądze przechowywane na koncie bankowym. Do rozmowy włączył się następnie mężczyzna, który również przedstawił się jako policjant CBŚP. Oszuści podali fałszywe imiona i nazwiska, a nawet numery legitymacji służbowych. Poszkodowana starała się zweryfikować uzyskane informacje i zadzwoniła pod numer 112. Jednak poprzednia rozmowa, nie została rozłączona, więc kobieta dodzwoniła się znów do oszustów, przez cały czas blokujących linię. Ci potwierdzili, że jednostka policji nadzoruje całą sprawę. Następnie fałszywi funkcjonariusze nakłonili ją do wyjęcia pieniędzy z banku i przelania na wskazane przez nich konta. Kobieta dokonała w sumie trzech przelewów na łączną kwotę prawie 90 tys. zł. Oszuści poinstruowali siedlczankę, że w banku gdyby któryś z pracowników zainteresował się tą sprawą, powinna mówić, iż przelewa środki finansowe zięciowi na zakup samochodu.
W żadnym wypadku nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym osobom i nie przelewamy ich na wskazane przez nich konta bankowe. Najlepszym zaś posunięciem będzie skontaktowanie się z Komendą Miejska Policji w Siedlcach na numery alarmowe 112 lub 997 i zgłoszenie zaistniałej sytuacji.
kom. Agnieszka Świerczewska, KMP Siedlce
10 lat tłuczenia do pustych łbów tego samego i dalej jak krew w piach… ech
Tak samo było z Amber Gold a dziś śmieszna komisja sejmowa w obronie zachłannych i naiwnych i takie społeczeństwo jak politycy.Kwiat rycerstwa średniowiecznego pozostały zakute łby.