W tej chwili w Siedlcach montowanych jest 10 stacji naprawczych wraz ze stojakami dla rowerów. Inwestycja powstaje w trzecim sektorze i jest zwycięskim projektem w pierwszej edycji Eko Budżetu.
– Będzie tam można wykonać takie proste naprawy, czyli dopompować koła, dokręcić je czy naprawić łańcuch. Stacje są przystosowane także dla potrzeb niepełnosprawnych oraz wózków dla dzieci – mówi Konrad Kacprzak z ZUO Siedlce.
ul. Kaszubska; ul. Monte Cassino; przy rondzie im. Żołnierzy Wyklętych;
ul. Pescantina; ul. Żuławska, przy SP 8;
ul. Romanówka; przy Zalewie (obok pierwszej latarni, przy ścieżce rowerowej)
ul. Unitów Podlaskich; przy SP 12;
ul. Romanówka, ul. Garwolińska; parking vis a vis kościoła pw. Św. Teresy;
ul. Partyzantów; przy przystanku autobusowym;
ul. Kalinowa; pętla autobusowa, przy przystanku;
ul. Łukowska, przy rondzie im. Honorowych Dawców Krwi ;
ul. Artyleryjska; przy przystanku autobusowym;
ul. Zbrojna; przy przystanku autobusowym;
W tym momencie trwa druga edycja Eko Budżetu, a można głosować do końca września. Wszystkie szczegóły na stronie zuo.siedlce.pl/glosowanie
fot. ZUO Siedlce
pieniądze wyrzucone w błoto.
e tam od razu w błoto
fajna sprawa, oby tylko zaraz chuligani nie popsuli
Myślę, że dobry pomysł, promuje ruch na rowerze a nie przed komputerem. Popieram.
Naprawiał raczej tam nikt nie będzie, ale w końcu może ludzie będą jeździć z powietrzem w kołach 🙂 A ja przestanę w końcu jeździć na stacje benzynowe. Oby tylko pompka była dobrej jakości, pozwalając dobić do np. 8 bar.
Swoją drogą (w kontekście stacji naprawy i innych pomysłów), to w Siedlcach jest tak, że nikt nie spyta, co jest potrzebne, co się podoba, tylko wpadnie mu pomysł do głowy, realizuje za wszelką cenę, a potem wciska mieszkańcom i oczekuje wdzięczności i aprobaty.
W sumie po dłuższej chwili stwierdzam, że raczej się to nikomu nie przyda w takim zakresie, w jakim pomysłodawca sobie to wyobraził. Ale poczekamy, zobaczymy…
Ale że jak nie pyta?
To było robione w ramach EkoBudżetu, gdzie było całkiem długie głosowanie na temat projektu – wybierać mógł każdy. Do tego masz budżet obywatelski, gdzie możesz sam wskazać, co jest przydatne w Twojej okolicy.
Czyli wychodzi na to, że jestem/byłem po prostu niedoinformowany. No to już nie narzekam 🙂
Spoko, zdarza się 😉
Pozdrawiam