Niemal dwóch godzin potrzebowali siedleccy radni, aby ostatecznie przegłosować uchwałę pozwalającą prezydentowi miasta na zaciągnięcie w tym roku pożyczki. Chodzi o 20 milionów złotych.
Pieniądze miałyby być przeznaczone między innymi na zapłatę za roboty przy 3 etapie obwodnicy, wykup nieruchomości pod inwestycje czy spłatę zobowiązań Agencji Miasta Siedlce. Ta ostatnia to wykup obligacji, których emisja sfinansowała między innymi budowę aquaparku.
Władze miasta planują pożyczyć pieniądze od spółek miejskich. Jak powiedział skarbnik miasta Kazimierz Paryła stałoby się to pod koniec roku. Spłatę zaplanowano w ratach. Pierwsza miałaby nastąpić pod koniec przyszłego roku (15 mln zł) a kolejne w roku 2019 (2 mln zł) i w 2020 (3 mln zł).
Decyzję o zaciągnięciu pożyczki skrytykował między innymi radny Andrzej Sitnik. Podkreślił, że jest to efekt źle przygotowanego projektu tegorocznego budżetu. Radna Magdalena Daniel sugerowała z kolei ograniczenie, tam gdzie jest to możliwe, wydatków.
Ostatecznie za wyrażeniem zgody na zaciągnięcie pożyczki było 15 osób, 6 było przeciw a 2 wstrzymały się od głosu.
"Jest zgoda …" taki tytuł. Ale czyja zgoda ? Czy aby tylko wybrańców ? Bo jak widać po wynikach głosowania, to tej zgody nie ma. I nie powinno być. Może doczekam się tego, że urzędnik każdego szczebla będzie osobiście odpowiadała za decyzje podjęte w pracy.
Masakra jakaś. Znów nie mają pieniędzy na te remonty. Każdy głupi potrafi tak rządzić miastem, ale Kudelski i reszta po kilkunastu latach rządzenia przebijają wszystkich.
Ponad miliard złotych zainwestowało Miasto w rozwój w ciągu kilkunastu ostatnich lat! Prawda czy fałsz? Bo jeśli prawda, to żałosne są takie komentarze!
Umów się na spotkanie z radnym Sitnikiem i wszystkiego się dowiesz. Nie na zasadzie ciocia cioci powiedziała, czy mnie się wydaje, ale w oparciu o fakty. Zobaczysz projekty budżetów i sprawozdanie z ich wykonania. Bardziej wiarygodnych źródeł nie ma. Z dokumentów również wynika, że rządząca koalicja zadłużyła Siedlce na kwotę już ponad pół miliarda złotych. W skład tego zadłużenia wchodzą pożyczki, obligacje, kredyty i koszty ich obsługi. Zapraszam wszystkich do zapoznania się z tymi materiałami. Warto wiedzieć co i ile będziemy spłacać za radosną twórczość koalicji PIS i STS
W zasadzie nie powinienem już pisać. Bo przytoczona argumentacja nie ma nic wspólnego z ideą inwestowania. Czy wydało Miasto miliard na inwestycje w ciągu kilkunastu ostatnich lat czy też nie? Według mojej oceny wydało! Przy rocznym budżecie blisko półmiliardowym owe pół miliarda z tytułu pożyczek z odsetkami to niewiele. Większość rozwijających się miast też tak zrobiło! Łączne zadłużenie z odsetkami na poziomie rocznych dochodów – przeznaczone na inwestycje – to w gruncie rzeczy niewiele. Taka była w kraju koniunktura. I dopiero ten jest kiep, który tego nie zrobił. A skoro nie należało tego robić to zapytam: których inwestycji miasto nie powinno zrealizować? Może adwersarz odpowie? A może cytowany tu pan radny? Tylko proszę bez populizmu! Konkretnie!
A jak zagłosowała radna Magdalena Daniel?