Siatkarze z KPS będą walczyć w półfinale. Co prawda w drugim meczu z TSV Sanok siedlecka ekipa przegrała, ale zaliczka z pierwszego spotkania i teraz zwycięskie dwa sety wystarczyły by zapewnić sobie prawo gry w półfinale.
– Trochę obawialiśmy się tego meczu. Tydzień temu wygraliśmy dość gładko i miałem obawy, że chłopaki podejdą do rewanżu troszeczkę rozluźnieni i z myślą, że coś się samo wygra, a w sporcie tak nie ma – mówi Witold Chwastyniak, szkoleniowiec KPS. – Sanok nie miał nic do stracenia, postawił wszystko na jedną kartę i wszystko im wychodziło. A nam nic, do tego zagrywka nie siedziała i tym bardziej się cieszę, że chłopaki w czwartym secie wzięli się w garść i postawili kropkę nad „i”, bo ten złoty set to już naprawdę byłaby czysta loteria i nie wiadomo jak by było – dodaje.
Plan wykonany, ale dopiero teraz rozgrywki I ligi piłki siatkowej mężczyzn wkroczyły w decydująca fazę. W półfinale trafiamy na Ślepsk Suwałki, przeciwnika trudnego i wymagającego. Do tego Suwałki w tym sezonie dwukrotnie wygrały z siedlecką ekipą.
– Jeżeli chcemy wygrać z Suwałkami to naprawdę musimy poprawić w sumie wszystko w naszej grze – tłumaczy trener KPS. – Teraz już w sumie pracujemy tylko nad taktyką i kosmetyką, przez tydzień już więcej nic nie wymyślimy, a kondycyjnie jesteśmy dobrze przygotowani. Mam pewien plan na Suwałki, zobaczymy czy wypali – dodaje.
W ćwierćfinałach były rozgrywane dwa mecze i ewentualnie złoty set, a od półfinału te zasady nieco się zmieniają.
– Teraz się gra do dwóch wygranych, zaczynamy u siebie i potem jeden lub dwa mecze u rywali. A o ewentualne medale będzie walka do trzech wygranych – wyjaśnia Chwastyniak.
Pierwszy mecz półfinału play – off I ligi odbędzie się już w najbliższą sobotę 18 marca o godz. 18. w Siedlcach.