Nowy statut miasta miał usprawnić przebieg sesji i zapewnić właściwą interpretację złożonych zapytań i interpelacji. Ostatnia sesja pokazała jednak, że w Siedlcach przepisy sobie, a życie …. w inną stronę.

Zaczęło się od zapytania radnego Andrzeja Sitnika, który chciał, aby prezydent publicznie wyznał dlaczego nie udzielił odpowiedzi na jego interpelacje (wysokość dywidend wypłaconych miastu przez spółki miejskie, koszty dostosowania szkół do reformy oświaty, podanie liczby nauczycieli zatrudnionych w siedleckich szkołach publicznych z podaniem etatu, informację o wysokości pożyczki zaciągniętej w 2016 roku). Sitnik powołał się na paragraf 12 statutu miasta.

– Dlaczego stosuje go pan wybiórczo do radnych opozycji? – zapytał.

Sławomir Marchel:

Żeby dostać odpowiedź na interpelacje, trzeba najpierw interpelacje złożyć. Wszystkie pisma w urzędzie są rozpatrywane nie zgodnie z formą zewnętrzną – czytaj tytułem – tylko zgodnie z treścią. Czytamy treść i rozpatrujemy. A są różne procedury. Inaczej się rozpatruje sprawę w postępowaniu administracyjnym ogólnym, inaczej sprawy skarg, inaczej sprawy wniosków, inaczej informacje publiczną. Pracując nad statutem wiedzieliśmy, że mogą być z tym pewne problemy i dlatego na tym druku zapytań i interpelacji jest pouczenie. Zapytanie dotyczy spraw o charakterze jednostkowym i jest składane w celu uzyskania informacji o stanie faktycznym konkretnej sprawy. Interpelacja dotyczy spraw o zasadniczym charakterze i powinna zawierać przedstawienie stanu faktycznego będącego jej przedmiotem oraz wynikające stąd pytanie. Pan na druku interpelacji stawia tylko pytanie, a to stanowczo za mało.

NIEPRAWDA – z zestawień widać, że bardzo luźno interpretowano ten zapis.  

W styczniu ubiegłego roku bez oporu za interpelację uznano pismo  Macieja Nowaka o treści:

„W imieniu mieszkańców zwracam się z prośbą o umieszczenie znaku ograniczenia prędkości do 30 km/h na ul.Okrężnej – przedłużenie w ul. Ignacego Kraszewskiego, w pobliżu Szkoły Podstawowej Nr 10.”

W kwietniu za interpelację uznano pismo radnej Jadwigi Skup o treści:

„Zwracam się z wnioskiem aby odpowiedzialne służby egzekwowały ograniczenie nośności do 20 ton na wiadukcie Warszawskim.”

W lipcu za interpelację uznano pismo radnej Jadwigi Skup o treści:

„Proszę o zamontowanie lustra drogowego na skrzyżowaniu ulic: Monte Cassino/Okrężna w celu poprawy bezpieczeństwa.”

W listopadzie za interpelację uznano pismo radnej Elwiry Banach o treści:

„Zwracam się z prośbą o uporządkowanie parkingu zlokalizowanego przy ul. B-pa I.Świrskiego (znajdującego się naprzeciwko CKiS im. A.Meżeryckiego Scena Teatralna Miasta Siedlce) poprzez utwardzenie/wyrównanie nawierzchni oraz wyznaczenie stanowisk parkingowych i kierunku ruchu pojazdów.”

Andrzej Sitnik:

Czy w tej kadencji jakiś inny radny otrzymał odmowę odpowiedzi na interpelację?

Sławomir Marchel:

Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale nikt tak nie przeinacza faktów i informacji jak pan. Na pewno co do innych byłaby inna miara i ja się tego publicznie nie boję powiedzieć. O mało pan skarbnika nie wykończył przez takie zapytania. Bo tak to się wydaje gładko, ale pan zadaje tyle pytań i dla pana teraz pracują nad odpowiedzią i w CKiS, i w MOKu. Ma pan prawo pytać, ale to prowadzi do tego, że nasz przyjaciel skarbnik jak przejdzie na emeryturę, to nie będzie siedział tylko pisał wyjaśnienia do prokuratury. Jeśli ktoś uważa, że jest to w porządku to dobrze, ja uważam, że jest to absolutnie odwrotnie.

TRUDNO JEDNOZNACZNIE OCENIĆ – Podczas sesji często dochodzi do „przeinaczania” wypowiedzi. 

Andrzej Sitnik:

To była odpowiedź, czy komentarz do jakichś spraw, o które nie pytałem? Ja zadałem konkretne pytanie i proszę, aby pan nie pisał powieści, tylko udzielił mi odpowiedzi na pytanie, czy w tej kadencji prezydent odmówił odpowiedzi któremuś z radnych. A dlatego o to pytam, bo czytałem interpelacje innych i różnicy w treści i pytaniu nie widzę. Może mi pan odpowiedzieć? Krótko, tak czy nie?

PRAWDA  – w minionym roku kilka razy pojawiały się podobne tematy.

W marcu radny Mariusz Dobijański złożył zapytanie:

Proszę o informację dotyczącą liczby nauczycieli przebywających obecnie na urlopach dla poratowanie zdrowia oraz szacowanej liczby takich nauczycieli, którzy będą zmuszeni ratować swoje zdrowie w związku ze zmianą sposobu realizacji obowiązku edukacji sześciolatków.

W grudniu radny Robert Chojecki złożył zapytanie:

Proszę o informację, jakie są koszty dostosowania infrastruktury technicznej budynków szkolnych do wytycznych reformy oświaty?

W grudniu radny Mariusz Dobijański złożył interpelację:

Proszę o informację, czy ZUO wypłaca dywidendę swoim właścicielom, jeśli tak to w jakiej wysokości i czy obowiązek taki nałożonyzostał jeszcze na jakąś inną spółkę miasta?

Sławomir Marchel:

Ja zacytuję pismo jakie pan otrzymał: Szanowny panie radny, w intencji prezydenta miasta nie było i nie jest utrudnianie któremukolwiek mieszkańcowi miasta a w szczególności radnemu miasta dostępu do informacji, które wiążą się z wykonywaniem zadań publicznych przez miasto.
Jest to nasz obowiązek, my o zadaniach publicznych informujemy. Natomiast przeraża mnie pan, że pisze do mnie i do prezydenta „radny rady miasta Siedlce”, nie ma „radnego rady”, pan jest członkiem rady, no ale pisze pan wniosek, widzę że panu jakiś prawnik pisał. Przeczytam co to jest wniosek.

NIEPRAWDA – Sekretarz próbował wyśmiać Andrzeja Sitnika, ale sformułowanie „radny Rady Miasta Siedlce” jest zapisane w Statucie Miasta. Nigdy też podczas sesji do radnych nie zwracano się per … „członku”.

Andrzej Sitnik: 

Czy pan odpowie na moje pytanie?

Sławomir Marchel:

Odpowiadam właśnie.

Andrzej Sitnik:

Czy prezydent odmówił komuś odpowiedzi czy nie?

Sławomir Marchel:

Ale czemu pan mi przeszkadza? Co to? Targowisko jest? To, że ktoś zadaje pytanie, to nie znaczy, że ma uzyskać odpowiedź jaką chce. Tutaj się podpisuje pan jakimiś wyrokami. Przy informacji publicznej sprawdzamy czy mamy taką informację czy nie mamy, czy jest to informacja prosta czy przetworzona czy do ponownego wykorzystania. Każde pismo musi być odpowiednio zakwalifikowane i rozpatrzone.

Andrzej Sitnik:

Czy już teraz mogę? Więc jeszcze raz pytam jak pan sekretarz chce to odpowie, a jak nie to proszę mi odpowiedzieć że nie. Czy prezydent…

Sławomir Marchel:

Proszę pana, nikomu nie odmówił i panu też nie odmówił. Wyjaśnialiśmy to wysyłając do pana pismo i to wszystko. Nie było odmowy.  

TRUDNO POWIEDZIEĆ – Andrzej Sitnik w styczniu złożył druk z prośbą o podanie jakie koszty będzie musiała ponieść każda szkoła w związku z dostosowaniem jej do  wymogów reformy oświaty. Odpowiedź na druk brzmiała: „Uprzejmie informuję, iż prośba z dnia (…) nie stanowi interpelacji w świetle § 12 Statutu Miasta Siedlce.”

Ostatecznie Andrzej Silnik zwrócił się o udzielenie odpowiedzi na swoje pytania na zasadzie informacje publicznej.