Wczoraj podczas gali Ladies Fight Night w Warszawie walczyły dwie zawodniczki Gladiatora Siedlce: Katarzyna Posiadała oraz Judyta Rymarzak (Niepogoda). Obie swoje walki wygrały.
Posiadała zmierzyła się w kategorii K-1 (61 kg) ze Słowenką Lucią Cmarnovą. Siedlczanka wygrała jednogłośnie na punkty 3:0. SPIN miał przyjemność kibicowania Katarzynie na żywo i chwilę po walce zapytaliśmy ją o komentarz.
Na chwilę obecną uważam, że mogłam lepiej walczyć, ale nie jestem w stanie teraz powiedzieć jak to wszystko przebiegało. Wiem, że jest dużo rzeczy do poprawy, ale zawsze takie rzeczy będą. Uważam, że nie było źle, emocje dla widzów były. No i bardzo się cieszę, że wygrałam.
Byłam pewna, że wygram na punkty. Starałam się mocno uderzać, byłam przygotowywana na niektóre zagrywki przeciwniczki i je wychwytywałam. Dobrze wychodziła mi kontra. No i najważniejsze jest to, że zaczęłam słuchać tego co mówi narożnik w trakcie walki.
A kibice? Taka publika, ich wrzawa i okrzyki zawsze niosą, taki doping daje od razu o 10 procent więcej mocy. Chyba nawet było widać, że jak był okrzyk to o razu inaczej walczyłam.
W walce wieczoru wystąpiła Judyta Rymarzak, która zmierzyła się w walce Muay Thai (57 kg) z Martą Gusztab. Siedlczanka wygrała niejednogłośnie na punkty 2:1.