Paul Cameron, który jutro miał pojawić się w Akademii Podlaskiej z wykładem „Homoseksualizm jako ruch społeczny i jego konsekwencje” nie przybędzie do naszego miasta. Powodem odwołania wizyty nie jest jednak decyzja uczelni a pył wulkaniczny, który paraliżuje europejskie lotniska.
W 1983 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne skreśliło Paula Camerona ze swojej listy i zarzuciło mu nierzetelność. Prezes „Family Research Institute” w swoich badaniach głosi między innymi, że geje są ciężarem dla podatników i popełniają więcej przestępstw. Cameron miał 21 kwietnia odwiedzić również Siedlce. Spotkanie miało odbyć się w sali 304 budynku F Akademii Podlaskiej przy ul. gen. Orlicz-Dreszera 19/21.
Kto i dlaczego wyraził zgodę, aby kontrowersyjny homofob i pseudo-naukowiec, jako nazywają go niektórzy, przeprowadził wykład na Akademii Podlaskiej, nie wiemy. Adam Bobryk, rzecznik uczelni, który dzisiaj jest na pogrzebie w Warszawie, obiecał skontaktować się z nami w tej sprawie dzisiaj lub jutro. Z kolei Anna Korzekwa, rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego, w którym również miał wystąpić Cameron, powiedziała dzisiejszej Stołecznej Gazecie Wyborczej: – To spotkanie nie odbędzie się na uniwersytecie. Studenci z koła naukowego prosząc o salę nie poinformowali kogo zaprosili.
Czy władze siedleckiej uczelni mogą powiedzieć to samo?
opr. bg
Studenci AP chętnie posłuchają Pana Camerona.
za komuny cenzura i teraz cenzura…
Wladze polskich wyzszych uczelni sa tchorzliwe i leniwe – KOMU ZALEZY NA GLORYFIKACJI ZBOCZENCOW?!
jak zwykle Gazeta Wybiorcza w tle
I bardzo dobrze, że go nie będzie. Idiotów nie powinno się wpuszczać do kraju. Już myślałem, że Siedlce ogłupiały totalnie, ale widzę, że potrafią mnie jeszcze miło zaskoczyć.
Kubuś, a wazelinę wziąłeś?
Tak, specjalnie aby się z Tobą lepiej poznać.
oczywiście część osób nazwie to cenzurą. Ja uważam że decyzja o niezaproszeniu Camerona była słuszna. Po pierwsze dlatego, że pan został z listy Towarzystwa skreślony, jego "badania" nazwano już dawno nierzetelnymi – wykład osoby o "średniej" reputacji naukowej jest dla każdej uczelni zły. Po drugie – wchodziłam na stronę „Family Research Institute” i jest najprościej rzecz ujmując homofobiczno-agresywna. Już samo stawianie hipotez, że geje częściej popełniają przestępstwa i molestują dzieci jest na zdrowy żeński tak samo głupie jak to, że ateiści nie mają norm społecznych, moralnych. Takie wywody szerzą nienawiść. A poza tym to by dowodziło, że heteryków i katolików jest wyjątkowo mało – skoro więzienia są przepełnione.