– Kierowcy zdjęli nogę z gazu, ale nadal jeżdżą na podwójnym – informuje podinsp. Marek Myszkiewicz, naczelnik siedleckiej drogówki. Policja podsumowała sytuację na drogach miesiąc po prowadzeniu nowych przepisów.
18 maja w życie weszło nowe, bardziej restrykcyjne prawo dotyczące kierowców. Od miesiąca przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy za pierwszym razem na 3 miesiące.
– Kierowcy znają tę zmianę i widać, że jeżdżą wolniej – przyznaje podinsp. Marek Myszkiewicz z siedleckiej drogówki. – Do tej pory na terenie działania naszej komendy zatrzymaliśmy 18 praw jazdy za przekroczenie prędkości. Wszyscy kierowcy przyjęli mandaty zatem obyło się bez postępowania sądowego – dodaje.
Niestety nie spadła liczba pijanych kierowców. W ostatnim miesiącu na podwójnym gazie na drogi wjechało około 40 osób.
– To może dziwić, bo znacznie zaostrzono karę grzywny. Jeżeli kierujący zostanie zatrzymany po raz pierwszy za jazdę pod wpływem alkoholu płaci 5 tysięcy złotych plus nawiązki. Za drugie takie zatrzymanie kwota ta wynosi 10 tysięcy – przypomina Myszkiewicz. Jego zdaniem takie statystyki mogą być efektem niewiedzy. – Wiele w mediach mówiono o przekraczających prędkość, ale pominięto kwestię nietrzeźwych kierujących i teraz ci wydają się być zaskoczeni.
Takie tłumaczenie potwierdza oficer prasowy siedleckiej komendy podisnp. Jerzy Długosz.
– Mieliśmy przypadek, że do ukaranego według nowych przepisów kierowcy dopiero w komendzie dotarło, że musi zapłacić nie 500, jak cały czas myślał, a 5000 złotych.
ZMIANY W PRZEPISACH (szczegółowe informacje – kliknij w podany link)