Jacek Kozaczyński nie będzie już prezesem siedleckiej Pogoni. Oficjalnie zrzekł się prezesury podczas wczorajszego (8 czerwca) walnego zebrania sprawozdawczego członków klubu.
Kozaczyński sprawował rządy w Pogoni od 8 czerwca 2010 roku. W czasie jego prezesury siedlecki klub przebył drogę z III do I ligi, zaś rezerwy z Klasy A do III ligi.
źródło: sportsiedlce
Wielka szkoda Panie Jacku, ma Pan przecież ogromne zasługi dla siedleckiego sportu. Pan to miał jednak serce do piłki nożnej.
czekamy!
Szacunek za "serducho" włożone w działalność Pogoni
tak wielkie serce szczególnie jak w kluczowych spotkaniach klasowego bramkarza sadzał na ławce a promował syna, który puszczał babole. Istny majstersztyk prezesowania.
Przyjdzie czas a Jack wróci jeszcze silniejszy kurz popadnie i wszyscy za nim zatęsknią. Na siedleckiej podwórku nie ma fachowca z większym nosem do piłki. Dzięki Jacku za wszystko co zrobiłeś dla Pogoni.
A jednak wielka szkoda, że Pan odchodzi. Pan ma wielkie serce do piłki nożnej w Siedlcach, Dziękuję za mecze.
Tak ma w sercu Pogoń, że w wywiadzie w jednej z regionalnych gazet powiedział o pogodzeniu się ze spadkiem. A tu psikus i jest szansa. Zrobił sporo dla tego klubu, ale pierwsza liga przerosła pana Prezesa.
do fanki Pogoni coś ci się pomyliło prezes nie grał ostatnio 🙂 za jakie mecze ty mu dziękujesz ? prezes nie ma nic wspólnego z meczami.
Tobie się chyba coś pomyliło…byłeś na barażu ? jak podobały Ci się popisy Witana? Raz pajacował na przedpolu i Paczkowski Go uratował a drugi raz z 35 metrów już nie było komu Go ratować…
To może przypomnę babole juniora z 40 metrów ze Zniczem nap.
nic mi się nie pomyliło byłem na barażu w Siedlcach i w Częstochowie. Witan uratował tyłek Pogoni.