Chodzi o zaginioną w grudniu Joannę Kałabun. Adam Dziura, oficer prasowy siedleckiej PSP w krótkiej rozmowie z nami potwierdził, że przeszukiwano rzekę Liwiec w miejscowości Purzec.
Najpierw akcję prowadzili siedleccy strażacy, ale potem działania przejęła grupa nurków z Sokołowa Podlaskiego. Mł. asp Edyta Barycka z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach z kolei poinformowała nas, że bezskuteczne działania trwały dzisiaj od godz. 10 do 14. Jak nieoficjalnie dowiedział się SPIN o przeszukanie rzeki wniosła rodzina zaginionej.
czy przeszukanie rzeki, które jest bardzo kosztowne – nie powinno wynikać z ustaleń śledczych co zasadności tych czynności?
Jeżeli nie było innych przesłanek – poza prośba rodziny – to na jakiej podstawie takie czynności podjęto?
Jeżeli rodziny zagionych będą życzyć sobie przeszukania wszystkich akwenów wodnych w okolicy – to prośby te też zostaną spełnione?
Myślę, że gdyby nie było ku temu przesłanek, a jedynie widzimisię rodziny, policja nie podjęłaby takich działań. Proszę pamiętać, że poszukiwania starszego chłopca z Mokobód zostały wznowione na prośbę rodziny, gdyby nie ich upór w tej sprawie, być może do dziś żyliby w niepewności. Wiele publicznych pieniędzy marnotrawi się w dużo gorszy sposób. W przypadkach zaginięć zrozpaczone rodziny chcą i mają prawo wiedzieć, co się stało z ich bliskimi i powinni móc liczyć na pomoc odpowiednich służb.
myślę, że samobójstwo i ucieczka są mało prawdopodobne. Powinni zbadac, czy nie została zamordowana.