Wojciech Kudelski, prezydent Siedlec:
„Pan Bóg pobiera straszną daninę od naszego narodu. Wolność uzyskaliśmy praktycznie bez wojny, ale przyszło nam zapłacić w tej chwili cenę. Kwiat naszej inteligencji poszedł do Pana. Możemy się modlić. W tej chwili żadna napaść z zewnątrz nam nie grozi. Bezpośredniego niebezpieczeństwa nie ma, ale tragedia pewnie odbije się na postępie naszego kraju. To byli ludzie inteligentni, przygotowani do rządzenia. Niechybnie będzie pewna stagnacja. Zginęli przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. Nigdy nie wiadomo czego Pan Bóg chce. Pan Bóg potrafi i ze złych zdarzeń dobro wyprowadzić. Będziemy uczestniczyli w obrzędach pogrzebowych wszystkich osób i będziemy się modlili i wspominali. Także w intencji honorowego obywatela naszego miasta Ryszarda Kaczorowskiego, który także zginął nad Smoleńskiem. Nie zapominajmy, że sam prezydent Kaczyński był w naszym mieście i był nam przychylny. „
Mariusz Dobijański, przewodniczący Rady Miasta Siedlce:
„Razem z wiceprzewodniczącym Rady Miasta, Adamem Bobrykiem i radnym Lechem Poduchem byliśmy w Katyniu w środę. Wtedy był tam również premier Donald Tusk i premier rosyjski Władimir Putin. Mimo tego, że jest to miejsce tragiczne, to byliśmy zbudowani tym co się tam zadziało. Takim nowym otwarciem się historii, gdzie doszło do symbolicznego powiedzenia o tym co stało się w Katyniu 70 lat temu. Dzisiejsza tragedia jest dla mnie szokiem. Pokazuje jak zła dla Polaków jest ziemia katyńska. W tym miejscu 70 lat temu zginął kwiat polskiej inteligencji a dzisiaj zginęło wielu mądrych ludzi, którzy odpowiadali za naszą ojczyznę.”
Maciej Drabio, miejski radny:
„Trzeba zadumać się jak szybko można odejść z tego świata. Znałem parę osób osobiście. Najlepiej spośród nich Piotra Nurowskiego (szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego – przyp. red.). W pierwszej chwili zdziwiło mnie to, że był na pokładzie samolotu ale przecież w Katyniu zginęło wielu polskich olimpijczyków. Znałem Jerzego Szmajdzińskiego, Jarugę – Nowacką i Jolę Szymanek – Deresz. Te kobiety lewicy, które tam zginęły to były bojowniczki o prawa kobiet, o równouprawnienie. Wspaniale reprezentowały te idee od wielu wielu lat. Miejmy nadzieję, że będzie je komu zastąpić. I Jerzy Szmajdziński, który był wspaniałym człowiekiem, bardzo ciepłym, bez przerostu ambicji. Był człowiekiem, który całym swoim dorobkiem politycznym zasłużył sobie na kandydowanie na stanowisko prezydenta. Trudno o tym wszystkim mówić. Teraz jest czas na żałobę…”