Unia Europejska jest przeszkodą w umieszczaniu reklam na przystankach autobusowych Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Siedlcach. Dlatego niektórzy właściciele firm mogą się rozczarować gdy usłyszą „nie” z siedleckiego magistratu.
– Część przystanków na terenie miasta jest wyłączona z umieszczania reklam, są to te przystanki, które zostały zakupione z dofinansowania unijnego i zgodnie z wymaganiami przez okres pięciu lat nie można czerpać z nich korzyści – tłumaczy Joanna Skolimowska-Szpura wydziału gospodarki komunalnej ratusza.
Taka sama sytuacja jest z miejskimi autobusami, te zakupione z dofinansowania nie mogą być oklejone reklamami. Nie ma jednak problemu, by umieścić je na starych przystankach.
– Miasto z drodze przetargu w ubiegłym roku na jesieni wyłoniło firmę, która się zajmuje reklamami i do niej się trzeba zgłosić – dodaje kierownik.
W Siedlcach autobusy zawsze były obrzydliwie poobklejane. Liczyła się tylko kasa, nawet gdy reklamy blakły, wisiały, póki płacono. Nowe autobusy też są obklejone, mimo dofinansowania – np. MAN, tył niektórych Mercedesów. I nikt nie respektuje norm wynikających z dofinansowania UE. Podejście prehistoryczne, jak rozkład, trasy i zaściankowe główne linie jeżdżące w święta.
Jak dla mnie bardziej zaśmiecają miasto reklamy umieszczane na słupach i latarniach. Głownie są to reklamy parabanków. I tego g…..na jest pełno, a latarnie wyglądają obleśnie.