Po dość zaciętej walce pierwszoligowi piłkarze MKP Pogoni Siedlce zremisowali z GKS-em Tychy 1:1. Bramkę dla biało-niebieskich w 85. minucie meczu zdobył Dawid Dzięgielewski.
Od początku spotkania nie brakowało emocji. Już w pierwszych minutach goście kilkukrotnie atakowali bramkę siedlczan, ale na szczęście nieskutecznie. W siedemnastej minucie groźną akcję wyprowadził Michał Ogrodnik, ale ostatecznie zakończyło się niecelną wrzutką. W 34. minucie gry po błędzie siedleckiej obrony, piłkę z siatki wyciągał bramkarz MKP. Pozostawionemu sam na sam z Marcinem Wodeckim Jackowi Kozaczyńskiemu piłka przeturlała się między nogami. Do pierwszej połowy meczu sędzia doliczył 1 minutę, ale nie zmieniło to wyniku.
– Mamy niedosyt, bo mogliśmy wywieźć z Siedlec trzy punkty. Kibice zobaczyli dobre widowisko, zwłaszcza w drugiej połowie meczu – powiedział po spotkaniu Przemysław Cecherz, szkoleniowiec GKS-u.
Przemysław Cecherz, szkoleniowiec GKS-u (posłuchaj)
Przemysław Cecherz, szkoleniowiec GKS-u
Drugą połowę spotkania siedlczanie zaczęli dość energicznie. W zasadzie od początku to oni byli bardziej widoczni na murawie i choć było kilka groźnych dla gości sytuacji to zespołowi z Siedlec brakowało wykończenia. Niestety, głodni bramki zawodnicy Pogoni zaczęli też coraz częściej się mylić. W końcówce spotkania siedlczanie przebudzili się i kiedy goście wydawali się być pewni swojego zwycięstwa Dawid Dzięgielewski w 85. minucie nieoczekiwanie pokonał bramkarza GKS-u. Zdobyty gol dodał gospodarzom skrzydeł, ale kolejna bramka nie padła.
– Kibice zobaczyli dobre widowisko, zwłaszcza w drugiej połowie meczu – powiedział po spotkaniu – Jeśli chodzi o założenia to nie tak sobie to wyobrażaliśmy. Chcieliśmy wejść w ten mecz kontrolując grę i stwarzając sobie sytuacje. Potem musieliśmy to wszystko zweryfikować – skwitował Daniel Purzycki, trener MKP Pogoni Siedlce.
Daniel Purzycki, trener MKP Pogoni Siedlce (posłuchaj)
Daniel Purzycki, trener MKP Pogoni Siedlce
Po niedzielnym spotkanie MKP Pogoń Siedlce z 11 punktami zajmuje 14. miejsce w tabeli 1. ligi. Na ostatnim, osiemnastym jest łódzki Widzew. Najbliższe spotkanie biało-niebiescy rozegrają z Arką Gdynia.
Tyle pracy przed Panem, ale na kandydowanie do Rady Miasta czas się znalazł??
Towarzystwo wzajemnej adoracji dbające o własne dupska i o nic więcej. No może jeszcze o ogrywanie swoich (Junior) i kolegów (Krawczyk) synalków.
Komentować promocji PO nie można to po co napis "brak komentarzy"
Będzie ciężko Arka zechce odegrać się za te remisy i porażki i zdobyć 3 pkt na swoim terenie. Gdynianie będą pod dużą presją więc mogą się potknąć grać nerwowo, trzeba to wykorzystać wszystkie nasze dogodne okazje by wygrać i nie możemy pozwolić sobie na głupie błędy typu: ręka czy faul w polu karnym, albo podania do bramkarza skutkujące głupim "kiks-em" po którym możemy zostać pokonani. AVE POGOŃ I DO PRZODU !!!
Trener jest kandydatem na radnego
"12. Daniel Purzycki"
Tak to jest, prezes klubu płaci i prezes wymaga.