Drużyna SKK Siedlce od pecha rozpoczęła zmagania ligowe. Najpierw poważnej kontuzji doznał Paweł Kowalczuk, a ostatnio także Łukasz Ratajczak. To wyklucza obu zawodników z gry nawet na kilka tygodni. W związku z tym klub musiał poszukać nowych wzmocnień. Do zespołu dołączy dobrze znany siedleckim kibicom Marcin Nędzi oraz Daniel Wall.
Marcin Nędzi – ur. 14 lipca 1989, 205 cm wzrostu, gra na pozycji środkowego.
Przebieg kariery
2013/2014 – SKK Siedlce (2LM C)
2012/2013 – Legia Warszawa (2LM C)
2011/2012 – Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce (1LM)
2010/2011 – SKK Siedlce (1LM)
2009/2010 – SKK Siedlce (2LM A)
2008/2009 – AZS Politechnika Warszawska (2LM A)
Daniel Wall – ur. 2 marca 1982 w Radomiu, 196 cm wzrostu, gra na pozycji silnego skrzydłowego.
Przebieg kariery
2013/2014 – Polpharma Starogard Gdański (TBL)
2012/2013 – Jezioro Tarnobrzeg (TBL)
2011/2012 – Polpharma Starogard Gdański (TBL)
2010/2011 – Siarka Tarnobrzeg (TBL)
2009/2010 – ŁKS Łódź (1LM)
2008/2009 – Rosa Radom (2LM A)
2007/2008 – Siarka Tarnobrzeg (1LM)
2006/2007 – Siarka Tarnobrzeg (1LM)
2005/2006 – Siarka Tarnobrzeg (1LM)
2004/2005 – AZS Politechnika Radomska (1LM)
Nie wiem, czy coś to da drużynie bez ambicji??? W drużynie brak woli walki
A co pan powie na temat poziomu gry SPR Siedlce? Chętnie podyskutuję na ten temat.
Piłką ręczną zajmowałem się od powstania tej dyscypliny w Siedlcach czyli od 1967 roku. Teraz widać ambicje trenera przerosły jego umiejętności. Słyszałem, że trener zrobił to dla swojego synka, który w drużynie gra. My graliśmy za darmo na kortach przy ul. Wojskowej 5 była wola gry, ambicja i cytryna w przerwie meczu. Teraz, kiedy drużyna gra cały czas na wyjazdach nie byłem na meczu więc nie dyskutuję. Pozdrwiam
Widzę, że jesteś zorientowany. Wytłumacz mi proszę jedno. Dlaczego po tak skandalicznych wynikach (wszystkie przegrane, a było ich już 5 lub 6) trener nie zostanie zwolniony i przyjdzie jakaś nowa, świeża krew, która próbuje uratować tych chłopaków przed totalnym blamażem? W normalnym klubie już dawno przecież do tego by doszło.
Pani prezes (żona) nie zwolni trenera (męża) przecież to byłby absurd.