Miejski Ośrodek Kultury zaprasza na wernisaż poplenerowej wystawy Pracowni Rysunku i Malarstwa „Supraśl 2014” do Małej Galerii Sztuki. Wystawa czynna będzie do 26 września.
Każda z nas – uczestniczek pleneru – mogła patrzeć na Supraśl w swój własny, indywidualny sposób. Mogłyśmy widzieć go ze strony zabytkowej, lub religijnej, codziennego życia mieszkańców, lub miejsc dziwnych i opuszczonych, a także z wielu innych stron, które trudno ująć w proste słowa. Mówiąc ogólnie: nie miałyśmy narzuconego tematu. Można nas było znaleźć w niemal każdym zakątku Supraśla; przycupnięte na ławce, trawie, czy krzesełku wędkarskim, ze szkicownikiem na kolanach, odwzorowujące ten fragment rzeczywistości, który w danym momencie najbardziej nadawał się, aby zrealizować nasze osobiste wizje artystyczne.
Czy było to łatwe? Oczywiście, że nie. Na drodze stawał upał, deszcz, brak zadowolenia z własnej pracy, frustracja, brak weny. A jednak każda z nas podołała zadaniu. Przez łącznie dziewięć dni spędzonych w Supraślu stworzyłyśmy całe mnóstwo prac, różniących się od siebie zarówno tematem jak i techniką wykonania, których przykłady mogą dzisiaj państwo oglądać. Mamy nadzieję, że w Waszych oczach plener „Supraśl 2014” będzie równie udany jak dla nas.
Dominika Królikowska
Anna Marciniuk
W tym roku grupa adeptek sztuki malujących pod czujnym okiem Pana Tomasza Nowaka powitała Supraśl. Z pozoru zwyczajne, turystyczne miasteczko okazało się pełne osobliwości. Każda z nas znalazła tam coś dla siebie – od chłodnych, wywołujących dreszcze pozostałości fabryki, obrazka rodem z filmów katastroficznych, przez niemal dziewicze rzeczne krajobrazy, aż po kolorowe, cukierkowe domki.
Supraślańska mieszanka stylów i kultur nie okazała się wybuchowa – wszystko tworzyło tajemniczą, ale spójną całość.
Jeżeli miasta mają dusze, to Supraśl ma ich kilka. Te młodsze zdają się przekomarzać ze starszymi, wytykać im konserwatyzm, z kolei te bardziej wiekowe narzekają na pośpiech i zbyt dużo szybko następujących po sobie zmian. Jednak bez młodszych lub bez starszych dusz Supraśl przestałby być Supraślem.
My dałyśmy się wciągnąć w ten wir kontrastów i niecodzienności, całym sercem chłonęłyśmy emocje tętniące w tym mieście i przelałyśmy je na papier. Mamy nadzieję, że oglądając nasze prace Państwo poczują je równie wyraźnie, jak my.
Kamila Woźniak
źródło: MOK (reklama) / obraz główny: Anna Kożuchowska
Możliwość komentowania jest wyłączona.