Zgadzam się, że powinniśmy robić wszystko aby jak najwięcej osób zachęcić do wzięcia udziału w wyborach. Nie mam jednak złudzeń, że wysyłanie takich zaproszeń w znikomym stopniu może się do tego przyczynić. Przecież w każdej kampanii nasze skrzynki na listy zarzucane są dziesiątkami ulotek, a na każdym rogu z billboardów i słupów ogłoszeniowych spoglądają na nas setki kandydatów. Trudno zatem sądzić, że Polacy nie wiedzą o nadchodzących wyborach. Problem tkwi gdzieś indziej. Moim zdaniem wyższą frekwencję może zapewnić zmiana retoryki prowadzonych kampanii wyborczych. Nieprzypadkowo frekwencja w wyborach samorządowych jest wyższa niż w parlamentarnych, a najmniej ludzi chodzi na wybory europejskie. W samorządzie rozmawia się o konkretach, z których władzę bardzo łatwo rozliczyć. Wybory europejskie to dla średnio zainteresowanego wyborcy całkowita abstrakcja. Sama ulotka niewiele zmieni. Problemem nie jest brak dostatecznych informacji o wyborach, ale tabloidyzacja polityki. Dzisiaj, zamiast rozmawiać o konkretnych sprawach mających wpływ na poziom życia milionów Polaków, część polityków wciela się w rolę celebrytów dążąc za wszelką cenę do obecności w mediach. W ten sposób miejsce poważnej debaty zajmują gadżety i wzajemne uszczypliwości. To również kamyczek do ogródka mediów, które goniąc za sensacją tracą z pola widzenia rzeczywiste problemy. I znów gorzej sytuacja wygląda w mediach ogólnopolskich podczas gdy w lokalnych i regionalnych w centrum uwagi są przede wszystkim sprawy autentycznie interesujące okolicznych mieszkańców. Problem niskiej frekwencji nie jest to zatem sprawa lenistwa uprawnionych do głosowania, ale oderwania debaty z udziałem polityków i mediów od wyborców. |
Ok to co napisales to prawda ale czy ty nie jestes tego przykladem? Przez pojawienie sie na kazdej imprezie nie zwiazanej z polityka pokazujesz ze to prawda. Nie szufladkoj innych bo sam bedziesz szuflatkowany. Bycie w zarzadzie klubu sportowego i pokazywanie sie na meczach to nic innego o czym piszesz. Chodzi mi o Osemke Siedlce. A ten klub prowadzi dziwna polityke , okrada z wynagrodzen zawodnikow dajacych z siebie wszystko i nie placi za nich skladek zdrowotnych. NIEŁADNIE! przepraszam za bledy i brak polskich znakow z pospiechu.