W filmie doskonale wykorzystano wypracowany schemat, tworząc opowieść lekką, przyjemną i w łatwy do przyswojenia sposób łączącą humor z tragedią. Z jednym wyjątkiem. W tradycyjnym kinie drogi podróż bohaterów ma charakter nie tylko fizyczny, ale też duchowy i prowadzi do wewnętrznej przemiany. Tu tego nie ma. A to dlatego, że intencja twórców jest zupełnie inna: podróż wewnętrzną mają podczas seansu odbyć widzowie. (Marcin Pietrzyk,filmweb)
W środę (20 listopada) o godz. 19. w NoveKino na ekranie zobaczymy kolejny film z cyklu „Oczami Kobiet”. Tym razem będzie to dramat wojenny „Vincent chce nad morze”.
Po śmierci matki Vincent zostaje oddany przez swojego ojca do specjalistycznego ośrodka. Zajęty swoją karierą rodzic nie ma czasu i ochoty zajmować się synem z zespołem Tourette’a. Choroba ta uniemożliwia chłopakowi normalne życie, a dla ojca jest źródłem kłopotów, których chce się pozbyć zostawiając syna w klinice. Tam Vincent zaprzyjaźnia się z cierpiącą na anoreksję Marie oraz Alexa, który choruje na nerwicę natręctw. Pozornie trójka kompletnie odmiennych ludzi, niedobranych outsiderów, odnajduje wspólny język i wyrusza wspólnie w podróż nad morze. Podróż będącą poszukiwaniem miłości, przyjaźni, akceptacji czy normalności, a także zupełnie niespodziewanie skuteczną terapią.
Vincent chce nad morze
reżyseria: Ralf Huettner,
scenariusz: Florian David Fitz,
aktorzy: Florian David Fitz, Karoline Herfurth, Katharina Müller-Elmau,
gatunek: dramat,
kraj produkcji: Niemcy,
rok produkcji: 2010,
czas trwania: 95 minut,
dodatkowe informacje: Filmweb, IMDb, zwiastun
źródło: NoveKino, filmweb