Remontowana Hala Targowa u zbiegu ulic Kazimierza Pułaskiego i Armii Krajowej nabiera blasku. Po kilku miesiącach prac można zobaczyć frontową elewację. Zdjęcie przesłał nam czytelnik.
W czerwcu Zbigniew Paczóski, prezes Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego „Topaz”, właściciel obiektu w rozmowie z nami przyznał, że Hala Targowa będzie pubem, w którym piwo warzone będzie na miejscu.
Przypomnijmy, że w minionym roku sieć klepów „Topaz” została najemcą zabytkowej Hali Targowej mieszczącej się przy ulicy Armii Krajowej i zabrała się za remont obiektu. Czynsz w wysokości 20 tys. zł miesięcznie (plus VAT) został zapłacony CKiS z góry do końca 2013 roku. Kilka miesięcy później Centrum Kultury i Sztuki wystawiło budynek na sprzedaż. Cenę wywoławczą ustalono na 4 mln zł. ale nikt nie wziął udziału w licytacji. W kolejnym przetargu CKiS zeszło z ceny i ostatecznie „Topaz” kupił budynek za 3 450 429 zł.
Wow.
Czyżby powyższy artykuł był reklamą komercyjnej sieci sklepów, robieniem dobrego PR-u poprzedniemu oraz obecnemu właścicielowi Hali? I taki banał: "zdjęcie przesłał nam czytelnik".
Jeśli miałoby być o remoncie tegoż budynku, to rzetelnie byłoby napisać choćby o zgodności remontu z wytycznymi konserwatora zabytków.
Przez chwilę sądziłam, że SPIN to bezstronny podajnik newsów z Siedlec. Ale to była tylko chwila, a szkoda.
warto dojść do prawdy i zapytać kto na tą zmianę pozwolił. Przestała być zabytkiem?
Zapewne konserwator. Renowacja obiektu była jednym z warunków transakcji, o ile się nie mylę.
Wszystko ładnie wygląda, gdy się to czyta i patrzy na budynek. Tylko w praktyce skończy się to pewnie grupkami pijaczków na ławeczkach obok oraz zarzyganym chodnikiem przed. Jedno jest pewne: trzeba będzie po zmroku chodzić drugą stroną, bo nie będzie tam bezpiecznie. Pogratulować miastu pomysłu.
Dlaczego? Jest to miejsce monitorowane, w centrum miasta, a sam lokal nie będzie "budą z piwem". Sądzę (patrząc chociażby po rozmachu z jakim jest ten budynek odnawiany), że będzie to miejsce dość gustowne.
W "Życiu Siedleckim" była nieco inna wersja – sklep ma być na dole w Hali, a na piętrze pub z urządzeniami do warzenia piwa na miejscu.
Paczóski ma nosa do biznesu jak mało kto, podpija teraz Warszawę, więc pewnie i w Hali zrobi coś porzadnego.
jestem na "TAK"
No i nareszcie bedą Siedlce przyjazne dla miłośników piwa.jakkolwiek by na to patrzec to i tak będzie to nie ładna duża buda z piwem. Zgadzam się z mieszkanką – pomysł miasta niewyszukany. Potrzebna była szybka kasa na dziś , nie było myśli o przyszłości.