W styczniu tego roku Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wydało 50 tys. złotych więcej na paliwo niż w roku ubiegłym.
– To zrozumiałe – tłumaczy SPIN Bogdan Kozioł, prezes spółki. – Podczas niskich temperatur autobus stoi, ma problem z ruszeniem a silnik ciągle pracuje.
To jednak nie jedyne obciążenie budżetu spółki spowodowane mijającą zimą. 100 proc. z 23 niskopodłogowych miejskich autobusów zostało podczas niej uszkodzonych. Zderzaki pojazdów nie miały szans w walce z wysokimi zaspami i zamarzłym śniegiem. Teraz MPK, gromadzi zapasy, kupuje nowe zderzaki. Cena jednego kompletnego 3 – częściowego waha się w granicach do 1000 złotych.
– Na szczęście przeważnie jest tak, że jedna z części uszkodzona jest bardziej a inna mniej – mówi Kozioł. – Dlatego też nie zawsze ta kwota będzie najwyższa. Czasami może to być sześćset, czasem może być trzysta złotych – dodaje.
To znaczy, że w najgorszym wypadku kilka zimowych miesięcy mogło być dla MPK obciążeniem przekraczającym 100 tys.