Bezrobocie – to w ostatnich miesiącach wyraz odmieniany przez wszystkie przypadki. Region siedlecki nie jest pod tym względem zieloną wyspą dlatego duże zainteresowanie wczorajszymi Siedleckimi Targami Pracy nie dziwiło nikogo.
Wczoraj na każdym z pięter budynku Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach a także przed nim na osoby bezrobotne lub myślące o zmianie pracy czekało 57 stoisk różnych firm i ponad 1000 ofert pracy. Takich liczb nie było nigdy. Jubileuszowa, bo dziesiąta edycja Siedleckich Targów Pracy trwała jak zawsze cztery godziny. Między stoiskami wystawców przewinęło się kilkaset osób.
Tysiące ofert
– Tylu ofert nigdy nie było, bo mówimy o kilku tysiącach łącznie z ofertami zagranicznymi w sieci Eures, w dyspozycji której jesteśmy – powiedziała Ewa Marchel, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach. – Czy Targi odniosły sukces? Nie mi to oceniać, ale miałam okazję rozmawiać z wystawcami i ci są bardzo zadowoleni. Myślę, że impreza zaowocuje spotkaniami z firmami spoza miasta, które będą dawać pracę naszym mieszkańcom – przyznała.
Jedną z ogromnych zalet Siedleckich Targów Pracy jest bez wątpienia możliwość bezpośrednio kontaktu z potencjalnym pracodawcą.
– Ja wielokrotnie powtarzałam: nie dochodzi do podpisania umów na Targach Pracy, ale tutaj mamy szanse zaprezentować się przed pracodawcą i być zaproszonym na rozmowę – podkreśliła Marchel.
Od CV po pomoc w założeniu firmy
– Zainteresowanie naszym stoiskiem jest naprawdę duże. Śmiało można powiedzieć, że przerosło nasze oczekiwania – powiedziała Aneta Twarowska z firmy Drosed. – Dla nas ważne jest, że złożono nam dużo ofert na stanowiska, których poszukujemy, ale co należy podkreślić oferty złożone „ot tak” też się nie zmarnują, bo wylądują w naszej bazie. Do naszego stoiska najczęściej podchodziły osoby tuż po studiach a także te powyżej 50 roku życia. Idea Targów? Świetna. Z korzyścią dla poszukujących pracy i dla tych, którzy chcą ją dać.
Kolejny raz organizatorzy zdecydowali się na zaprezentowanie tzw. strefy przedsiębiorczości. Tam na osoby zainteresowane założeniem własnej działalności czekali przedstawiciele urzędu skarbowego, ZUS czy urzędu miasta. Tradycyjnie można było skorzystać z pomocy w napisaniu CV i listu motywacyjnego.
już 13:30 się zwijały stanowiska i oprócz szkół policealnych to prawie nikogo nie było z pracodawców. 1000 ofert łącznie z zagranicznymi ofertami czyli 30-50 w PL reszta ofert za granicę 😀
Nie chcem wyjezdzac za granice, chcem aby praca byla w naszych pieknych Siedlcach!.
Targi Pracy bez pracy to kolejna propaganda sukcesu która służy do promocji kilku osób w Siedlcach. Spotyka się towarzystwo wzajemnej adoracji za pieniądze nas wszystkich i udaje że się przejmuje losem bezrobotnych! Ach jak im przykro że jest tak zle. W porównaniu z zeszłym rokiem było mało ludzi którzy może w końcu przejrzeli na oczy i nie dadzą wpuszczać się w maliny. Bardziej reklamują się konkretne firmy. Ciekawe ile osób znalazło pracę. A może ktoś już podpisał umowę o pracę? W końcu może się im znudzi robić z ludzi durniów!
A tak apropo czemu nie ma na stronie Powiatowego Urzedu Pracy w zakładce statystyka bezrobocia za maj, czerwiec się kończy?
syf kiła i mogiła byłem tam raptem 10 minut i załuję ze wogóle tam poszedłem TARGI PRACY = TOTALNA PORAŻKA
Cyrk na kółkach, targi bez towaru….? Kto za to zapłacił? Oczywiście Ci którzy jeszcze pracują i płacą podatki. Po co to?
Po co to było? Kto na tym zarobił? Targi bez towaru…? Paranoja Siedlecka!
chyba widać, że "tego" jeszcze nie powiedziano!
A może to były targi niewolników?
Tylko "wygląda", a nie widać!
Dlaczego nie publikujecie wpisów?
Cenzura?
Drogi czytelniku odrobina cierpliwości. Nikt nie siedzi 24 godziny na dobę przy komputerze, mamy inne nagrania. Czasem trzeba poczekać parę godzin.
Przepraszam!!