Niestety koszykarze z SKK Siedlce doznali kolejnej dotkliwej porażki. Wczoraj (24 listopada) na własnej hali przegrali z drużyną Sokół Łańcut 54:88 (16:20, 15:14, 13:34, 10:20).
Dwie pierwsze kwarty nie wyglądały źle. Oba zespoły mocno walczyły o każdy punkt i o każdą piłkę. I chociaż po pierwszej połowie rywale wyprzedzali nas o kilka punktów to każdy kto wczoraj przyszedł oglądać mecz wierzył, że to może być przełom w naszej drużynie.
Niestety po zmianie stron nasi rywale pokazali że tego dnia są drużyną lepszą. Dodatkowo kontuzji w trzeciej kwarcie doznał Michał Przybylski. Ostatnie 10 minut było już tylko formalnością dla Łańcuta i mimo dobrej gry naszego rozgrywającego Mariusza Rapuchy SKK przegrał. Przegrał już 5 mecz z rzędu i jest nie da się ukryć, że sytuacja naszego zespołu jest bardzo zła.
Punkty: Radosław Basiński 10, Tomasz Deja 10, Mariusz Rapucha 9, Kamil Sulima 8, Rafał Sobiło 5, Jacek Czyż 4, Tomasz Gałan 4, Michał Przybylski 2, Rafał Kulikowski 2.
Mecz skomentował trener chłopaków Tomasz Araszkiewicz
W pierwszej i drugiej kwarcie graliśmy fajnie, była atmosfera walki. Niestety źle zagraliśmy początek trzeciej kwarty, była strata, był błąd wysokiego. I jak zaczęliśmy przegrywać kilkanaście punktów to opadły głowy, atmosfery zabrakło i nie było walki. Przegraliśmy z zespołem, z którym wcale dzisiaj nie musieliśmy przegrać.
Do końca pierwszej rundy jeszcze 5 spotkań. Czy wierzymy, że jeszcze wygramy? Nie bylibyśmy sportowcami jakbyśmy nie wierzyli, bo zawsze trzeba walczyć do końca. Ale prawda jest taka, że nie wygląda to najlepiej. Wszyscy to widzą, bo to nie jest tajemnicą, że gramy słabo i przegrywamy. Do tego siadła atmosfera. Oczywiście wychodzimy zmobilizowani i chcemy wygrywać, ale przegrywamy.
Ostatnio pod wpływem emocji powiedziałem, że tym składem nie utrzymamy się. Tak się trener nie powinien wypowiadać. Zmiany oczywiście jakieś być muszą, bo każdy widzi, że jest trudna sytuacja, ale od tego jest zarząd i to on będzie podejmował decyzje.
Przed nami wyjazd do Dąbrowy Górniczej, gdzie stoczymy na pewno bardzo trudną walkę. Ale okazuje się, że wszystkie zespoły są dla nas trudne w tym sezonie. Gra nam się trudniej niż dwa lata temu. Prezentowaliśmy się wtedy inaczej, wygrywaliśmy i przegrywaliśmy, ale toczyliśmy równe walki. Dzisiaj tych przegranych jest zbyt dużo i zbyt dużą liczbą punktów.
ab
Araszkiewicz zaczyna sie tlumaczyc …. w tamtym sezonie to zawodnicy grali bo zgrali się sami, on nawet treningów nie prowadzi ! jakby był takim trenerem dobrym to byśmy go zobaczyli w innym klubie ale to jest niemożliwe bo jest za SŁABY. Jak myślicie dlaczego najlepsi zawodnicy odeszli po tamtym sezonie (mimo tego że zarabiali dobra kasę ?)bo to jest klub komunistów, gdzie wszystko jest po znajomości a starzy wyjadacze grają tutaj bo podpowiadają zarzadowi jakich mają ściągnać zawodników dlatego oni nie wylatują z tego klubu. Zarząd nic nie robi bo PO PROSTU NIE WIEDZĄ CO MAJĄ ROBIĆ. Czy jakikolwiek zawodnik grający w tym klubie zrobił postęp ??? zauważcie to. Wszyscy cofają się w rozwoju i dlatego zawodnicy odchodzą, wolą grać tam gdzie będa rozwijać się a nie grać w Siedleckim Klubie Kontuzji, ewentualnie Siedleckim Klubie Komunistów. ONI NIE WPROWADZĄ ZMIAN, musiałoby stać się jakieś WIELKIE TRZĘSIENIE. Wszystko się sypie a u Araszkiewicza już niestety W TYM MIEŚCIE SKOŃCZYŁO SIĘ SPIJANIE PIANKI z NIC NIE ROBIENIA.
Czy tylko ja mam wrażenie, że siedlecki KPS jest dużo lepiej zorganizowanym klubem niż SKK?
wystarczy przyjsc na silownie ATLETIC i zobaczyc jak chlopaki cwicza z KPS (organizacja) a jak z SKK (brak organizacji) a zarzad SKK jest tak ciekawy ze nawet takich podstawowych rzeczy nie sprawdza jak poszczegolne jednostki klubu spelniaja swoje funkcje- jak wygladaja treningi na hali i na silowni, na hali pomieszanie z poplataniem a na silowni- zrobcie chlopaki 2-3 razy silownie i tyle
SKK to są kopiarki, wszystko kopiują od innych sekcji a najbardziej od KPSu, np. jak tak to cisza na stronie SKK odnośnie szkolenia młodzieży jak tylko KPS ruszył z swoim programem szkolenia to i SKK od razu podłapało wątek. Pamiętam jak dziś, na hali KPS zamieścił w swojej gablotce koszulkę, szalik, terminarz i tabelę dwa dni nie minęły SKK zrobiło identycznie. XERO jak nic. Nie potrafią nic swojego zrobić. Jednych i drugich często obserwuje bo mam zajęcia wf na hali.
To faktycznie zawsze było widać. Ostatnie sezony spędziłem regularnie na meczach jednej i drugiej drużyny. Teraz studiuję i mieszkam w wawie więc posiłkuję się głownie internetem – nawet na stronach drużyn widać, że kps jest pod względem organizacyjnym o kilka lig wyżej niż skk. Przykro patrzeć na powolną śmierć koszykarzy. Z moich obserwacji ale też i dzięki znajomym którzy są nieco bliżej drużyny wiem, że problem tkwi nie w całym zespole a głównie wodzowskich ambicjach Kamila. Też miałem zajęcia po chłopakach i wiem, że tego zespołu nikt nie prowadzi a Kamil ma dyktatorskie usposobienie. Nie wiem jak jest na siłowni ale wiem jak było na treningu. No nic możemy mieć nadzieję, że zarząd pójdzie po rozum do głowy – i pozbędzie się kamila i jacka a jeśli nie ich to I trenera.
Co Ty za głupoty wypisujesz?
Nie masz jutro kolokwium? Zajmij się lepiej tym co potrafisz, czyli nauką i lansowaniem się w warszawce dzieciaku!
To co ma Kamil to jest akurat cecha ważna w zespole, musi być ktoś kto tą drużynę wstrząśnie, krzyknie na kolegę a nie będzie go po głowie głaskał jak będzie grał ŹLE!
Ja tu rzadze !!!!!!!!!!!!!!!!!
Aladeen ……………
Nie pierdacz ja tu rozdaje karty Radziooooooooooo……..:)
NIeeeee ja jestem numerem 1 i jedynym dyktatorem:)
Straciłem zęby na tym zespole, ale mam nowe Koniu ;P
Kocham Was ;***************************************************************************************************************
****************************************************************************************************************
****************************************************************************************************************
****************************************************************************************************************
********************************************************************************
Oficjalnie rezygnuję z funkcji Dyktoratora 😛
Tłuaczenia trenera to żenada!!!!!! Głowy kolejną raz "opdają"-przecież to jawna kpina z kibiców,których mimo kompromitujacego stylu porażek,stosunkowo dużo przychodzi na mecze.Panie trenerze niech Pan nas nie oszukuje!!!!! Zespół,oprócz tego,że został źle zestawiony,nie jest zupełnie przygotowany do sezonu.Dlaczego na początku trzeciej kwarty,w niecałe dwie minuty z wyniku 31:34 zrobiło się 31:46????? Bo sił starczyło tylko na jedną połowę i taka jest prawda.Żal bylo patrzeć na miotajacych się,bezradnych wręcz naszych koszykarzy.Łańcut,dużo słabszy niż w poprzednim sezonie,grajacy tylko poprawnie,robił w meczu z SKK co chciał.A zwłaszcza Kamil Gawrzydek,który podobno nie nadawał sie do naszej drużyny podczas testów pod koniec ubiegłego sezonu.Śmiać się,czy płakać?????? Apelowanie do zarządu klubu,trenera o zmiany pozostaje bez echa.Widać tylko kibicom zależy na dobru siedleckiej koszykówki.Jak długo na marnotrawienie swoich pieniędzy będą pozwalac sponsorzy SKK,oni chyba maja swoich przedstawicieli w zarzadzie klubu????? Pytań ,apeli od samego początku sezonu jest bardzo dużo,a efektem tego jest jedynie już nie powolne,ale z dużym imnpetem,staczanie się zespołu w koszykarską nicość…….
Uuuuuuuuuuuuuuu do tej pory myślałam, że taką funkcję powinien pełnić trener – powinien pokazać błędy, krzyknąć, ale też zmotywować kiedy trzeba a okazuje się, że to rola Kamila. Teraz już wiem dlaczego kiedy gwiazda naszego kosza jest bezużyteczna przez 30 minut zostaje na kolejnych 8 – bo sama siebie nie zdejmie z boiska hehehe.
Potwierdzają się domysły i komentarze – trener nie ma autorytetu. Mam dziwne przeczucie że autorem kilku ostatnich komentarzy jest jedna osoba. Chłopcy na trening a nie do kompów a może czytajcie, czytajcie – tylko tutaj wyczytacie to czego nikt nie ma odwagi wam powiedzieć.
chyba glupia jestes……
Moim zdaniem, żaden sportowiec nie wychodzi na parkiet po to, żeby przegrać mecz. Ja wierzę w skk i będę zawsze kibicować. Wiadomo z obserwacji, że jakieś zmiany należy podjąć, żebyśmy się mogli cieszyć w końcu z wygranych meczy. Za nasze miasto i za te barwy…
Twoja odwaga konczy sie na wpisach na tej stronie dziewczynko…..
malo wiesz a duzo wypisujesz ……smiesznych komentarzykow
narzekajcie dalej, wszyscy KIBICE. albo wspieracie swoją drużynę, albo pożegnajcie się z nią. wszyscy teraz najeżdżają. to co się dzieje w drużynie to sprawa jej składu oraz zarządu klubu. albo to rozwiążą albo nie. ale przecież każdy teraz jest taki genialny i musi wytknąć wszystkie wady nie zwracając uwagi na zalety. oni wiedzą, że jest źle, nie musicie im tego za każdym razem wypominać, ale próbują coś z tym zrobić, szkoda tylko, że bez wsparcia tych o których zawsze tak dobrze wypowiadali się w wywiadach. "nasi kibice są naszym 6 zawodnikiem". Siedlce kiedyś z tego słynęły, z kibiców wiernych przy zwycięstwie jak i przy porażce. gdzie się podziali?
Zgadzam się z Tobą Alex w 100% gdzie są ci pozostali wierni kibice, którzy przychodzą dopingować swoją drużynę? Nie ważne czy jest źle czy dobrze, ale trzeba wierzyć. A dobry doping na pewno pomoże drużynie!
Alex
Niestety tak jest, że wiekszość ludzi kocha tylko jak jesteś na szczycie. Spadasz to mają Cię gdzieś.
Nie uważam, że chlopaków trzeba tylko głaskać, bo konstruktywna krytyka jest potrzebna. Ale jednoczesnie mimo iż potrafię napisać co uważam jestem i kibicuję, bo wierzę, że jeszcze się podniosą.
Ale zarząd na razie siedzi cicho, inne zespoły potrafią pozmieniać coś jak nie idzie, u nas mam wrażenie prezes myśli że się samo zrobi. A takim niec nie robieniem tylko psuje psychikę tym, którym się jeszcze cokolwiek chce. Ale za parę jeszcze tak mocno przegranych spotkań tej chęci już nie starczy. Dlatego trzeba działać póki jeszcze jest czas.
Do boju i walki SKK, są ludzie, którzy w Was wierzą i będą dalej kibicować
do szok: po pierwsze to nie rozumiem dlaczego mnie obrażasz a nie nawiązujesz jakiejkolwiek dyskusji – z kulturą widać u Ciebie na bakier – może byś napisał coś po czym przeproszę za to że wierzę w informacje znajomych a nie sugerujesz moją głupotę.
jak na dłoni widać kto się tylko zapiekla po czym tez można wyciągnąć wnioski. Nie przeczę, że nie miałabym odwagi powiedzieć tym zawodnikom co myślę skoro widać jak agresywne są (najprawdopodobniej ich) niedojrzałe komentarze. Tutaj doskonale to widać – ludzie którzy tu piszą i nie wychodzą na parkiet krytykują, motywują, zastanawiają się o co chodzi a najprawdopodobniej zawodnik przyjdzie obrazi, napisze " Nie pierdacz ja tu rozdaje karty Radziooooooooooo……..:)" i koniec. A i żeby nie było, że jestem z tych co się cieszą jak wygrywacie: nie jestem, nie byłam i nie będę Waszym kibicem. Nie chodzę na wasze, ale mam dziką satysfakcję, że teraz nie ma na co chodzić.
Ja nie wierze w to ze ktorykolwiek z zawodnikow czyta co maja do powiedzenia komputerowi kibice w wiekszosci tylko negatywnie nastawieni i wypisujacy same negatywne rzeczy, a nawet tacy ktorzy nie chodza na mecze a wypisuja rozne ciekawostki tylko po to zeby podjac probe namieszania i zrobienia zamieszania w srodowisku koszykowki. Do boju SKK!!
"Namieszali" to sami koszykarze,swoją kiepską postawą na boisku.Negatywne komentarze to skutek beznadziejnej gry zespołu.I nic ich przed tym nie broni.Wierny kibic,to nie tylko taki co przymyka oka na zło,które niestety dzieje się z naszym zespołem,ale który również mówi prawdę.Jakie argumenty na swoją obronę mają trener,zarząd i sami zawodnicy???????? Kiedyś mówiło się,że szkoda atramentu do pism,na które nie żadnego oddźwięku.Teraz to chyba szkoda czasu na stukanie w klawiaturę,by o tym co wokół SKK się dzieje pisać…….
a dajcie juz sobie wszyscy spokoj…
10 wdechów i do przodu 🙂
Zacznę od tego że gdyby nie Araszkiewicz i Głuszczak nie było by koszykówki w Siedlcach bo to oni stworzyli jej podwaliny i to dzięki nim mamy 1ligę. Odnośnie porażek i skladu chyba wiekszosc z was nie zdaje sobie sprawy ze jest srodek sezonu i kontrakty podpisane wiec ciekawe skad mamy wziasc sobie nowych zawodnikow?!a jesli chodzi o to ze chlopaki imprezuja a niech imprezuja sa doroslymi ludzmi a nie kadetami ktorych trzeba trzymac za raczke i pilnowac na kazdym kroku grozac paluszkiem że tego wam nie wolno a to wolno. Niech kazdy robi swoje a bedzie dobrze:)
dokladnie koszykowke w Siedlcach od lat tworza Gluszczak Araszkiewicz a u kobiet Mazurkiewicz i od kilku lat pnie sie ona na wyzszy poziom wiec po co zmieniac cos co dobrze dziala …kilka niepowodzen i domagacie sie zniszczenia czegos co budowali latami. Co do skladu koszykarzy to wydaje mi sie ze poprzedni byl lepszy i moze juz nigdy taki mocny nie byc Kowalczuk , Sulima, Czerwonka,Basinski,Ratajczak,Przybylski,Wojcicki to klasowi i sprawdzeni zawodnicy obecny zespol przechodzi kryzys byc moze za duzo zmian chlopaki sie nie zgrali do tego kontuzje lub czegos brakuje ciezko jednoznacznie stwierdzic ,co do zmian to od tego sa trenerzy i zarzad klubu a nie my kibice to oni wyprowadza Skk z tego kryzysu!!
Do Boju SKK!!!
co nas nie zabije to nas wzmocni! walczyć i wygrywać! Tylko SKK!
Nie bardzo potrafię zrozumieć działanie sztabu szkoleniowego SKK zmieniającego dobrze funkcjonującą drużynę, na coś co nie jest nawet namiastką drużyny podwórkowej. Czy nie należało zatrzymać ubiegłosezonowego składu z ewentualnym wzmocnieniem?
Dopiero teraz widać ile doświadczenia do gry wnosili Kowalczuk i Ratajczak. Nawet wtedy gdy siedzieli na ławce. Niby Basiński, Czerwonka, Przybylski, Sulima pozostali, lecz niestety nie mają pomysłu na grę. Grają tylko pod siebie. Porównując asysty, to ten sezon wygląda gorzej niż mizernie. A koszykówka to niestety gra drużynowa.
Według mnie, potrzebny jest taki gracz, który będzie potrafił wziąć ciężar gry na siebie i może jakoś się da powalczyć o lepsze miejsce w tabeli.
Nie chcecie, nie chodźcie na mecze!! darujcie sobie wytykanie: kto chodzi na imprezy, jakie błedy popełnia trener, co robi zarząd.
Macie możliwość przyjścia na mecz i to tyle. Nic więcej oprócz dopingu nie wniesiecie do tej drużyny, bo to ONI sa ''rodziną'', ''jadą'' na jednym wózku. Tez czują ciężar tej sytuacji, doskonale o tym wiem bo widzę takie zjawisko na co dzień, kiedy się idzie wygaśniętym na trening. I każdy powienien ich podziwiać za ich umiejętności, które nabywali od dziecka, bo sport jest bardzo charakterystyczny i może niektórzy powinni go najpierw zaczerpnąć, zanim zaczną wytykać tym wspaniałym, PIERWSZO ligowym zawodnikom.
Drugi mecz z rzędu wygrany, śmiało komentujcie, tym razem może tematyka: jak ciężko jest się podnieść a jednak stać ich na to, widać jacy są!!!