W najbliższą sobotę (3 listopada) o godz. 18. nasi koszykarze z SKK Siedlce będą mieli okazję zmazać ostatnią porażkę jaką ponieśli z zespołem Śląsk Wrocław. Na własnej hal, przed swoimi kibicami o punkty powalczą z drużyną BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski.
ab
chodzi plota ze jak przegraja to araszkiewicz ma sie poddac po meczu
araszkiewicz to niech zmieni zawodników. w MKK jak nie szło to nastąpiły zmiany i jest efekt. to samo proponuje zrobić w SKK
No i co teraz!!!!!! Kolejna przegrana,w dodatku w beznadziejnym stylu i ponad 30 punktami.Nie ma drużyny,nie ma trenera,wszystko się rozsypało jak domek z kart.Miał być,według sztabu trenerskiego,silny zespół,potrzebny był tylko czas na zgranie.Czas był,a zespół gaśnie w oczach.Każdy z zawodnikówjest cieniem(zwłaszcza Ci,którzy zostali),tego z poprzedniego sezonu.To nie były tylko błędy w przygotowaniu do sezonu.To był jeden WIELBŁĄD!!!!!!!! Począwszy od sprowadzenia zawodników,odbiegających klasą od tych,którzy odeszli,po same przygotowanie zespołu.Mimo dwuletniego doświadczenia na tym szczeblu rozgrywek,tym razem zadanie chyba przerosło naszych trenerów.Działacze muszą mocno przemyśleć,co trzeba zrobić,by nasi koszykarze nie zostali (na co się zanosi)"chłopcami do bicia" i by w ogóle dokończyli tegoroczne rozgrywki.Trzymam za naszych kciuki,kibicuję im,nie odwracam się od nich,a krytyka wynika z troski o los tego zespołu i siedleckiej koszykówki.
no to powalczyli! szok, to jest po prostu szok. jak można się tak kompromitować? mecz oddany bez żadnej walki – po co to grać? lepiej było valkowera oddać 0:20 to zawsze mniejszy wymiar kary.
poszła wygrana w**j ! POSZŁAAA!!!