Dzisiaj (20 października) przed własną publicznością MKP Pogoń Siedlce wygrał z drużyną Resovia Rzeszów 3:0 (2:0). Dwa gole siedlecki zespół zawdzięcza Adamowi Czerkasowi a jeden Marcinowi Nowakowi.

Podopieczni trenera Tułacza (Resovia) mieli szansę wyjść na prowadzenie w 6 minucie spotkania, kiedy to pojedynek w sytuacji sam na sam z z siedleckim bramkarzem Jackiem Kozaczyńskim przegrał Damian Buczyński. Pierwsza bramka w meczu padła 6 minut później po karnym Adama Czerkasa, którego w polu karnym nieprzepisowo próbował powstrzymać Konrad Domoń. Na wynik 2:0 dla siedlczan w 28 minucie spotkania podwyższył Marcin Nowak. Ostatecznie wynik sobotniego spotkania na 3:0 ustanowił Czerkas, który w 59 minucie po faulu na Piotrze Wasikowskim zdobył drugiego gola z karnego.

Tomasz Tułacz: Pogoń wykorzystała nasze błędy

Chcieliśmy grać piłkę i robiliśmy wszystko, żeby prowadzić swoją grę. Niestety, dwa karne, rzut rożny po błędzie bramkarza. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy przy swojej dobrej, a można powiedzieć, że czasami grze szczęśliwej jak to miało miejsce w 6 minucie kiedy bramkarz gospodarzy w stuprocentowej sytuacji świetnie obronił strzał. Chciałbym podziękować swoim kibicom, którzy przejechali tyle kilometrów żeby nas dopingować. Takie mecze się trafiają. Uważam, że nie byliśmy dzisiaj słabszym zespołem a przegraliśmy w stosunku wysokim. Gratuluję trenerowi zwycięstwa. Przytrafiły się błędy indywidualne i akurat trzy zostały wykorzystane przez przeciwnika.

Piotr Szczechowicz: Graliśmy to co mieliśmy grać

Bardzo cieszę się, że graliśmy i wygraliśmy z takim przeciwnikiem jak Resovia. Kiedy wcześniej pytano mnie kto może liczyć się w walce o awans do wyższej klasy to wskazywałem zespół z Rzeszowa. Jeżeli chodzi o bramki to nareszcie zagraliśmy tak jak sobie ćwiczyliśmy, czyli jak widzieliśmy słabsze ogniwa przeciwnika to je wykorzystaliśmy. Ostatnio pytano mnie dlaczego broni Kozaczyński. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu zobaczyliście dlaczego na tego chłopaka stawiam.

ab