Wczoraj (12 października) na deskach Sceny Teatralnej Miasta Siedlce odbył się pierwszy dzień XI Ogólnopolskich Spotkań Śpiewających Poezję „Recital 2012”. Impreza rozpoczęła się od przesłuchań konkursowych, podczas, których swoje umiejętności zaprezentowało sześciu wykonawców z ponad trzydziestu zgłoszonych.
W drugiej części wieczoru odbył się koncert z okazji jubileuszu 40-lecia pracy twórczej Waldemara Koperkiewicza podczas którego wystąpili min.: Artur Żmijewski, Marek Piekarczyk, Felicjan Andrzejczak, Wojciech Zieliński, Natalia Koperkiewicz, Maciej Czapski oraz aktorzy Teatru ES.
Wykonawcy konkursowi z całej Polski są zniesmaczeni. Po raz pierwszy w historii imprezy grali dla pustej sali – wszystko było podporządkowane i całe pieniądze poszły na benefis Pana Koperkiewicza.
A o to co pisze jeden z uczestników Mateusz Rulski na facebooku:
W materiałach związanych z imprezą wykonawcy konkursowi nie są wymienieni z nazwiska, nie ma żadnych opisów, żadnych zdjęć. A odnoszę nieodparte wrażenie, że część konkursowa była obowiązkowym elementem, który musiał się odbyć, bo dotacje, bo fundusze, bo zobowiązania, ale tak naprawdę ważny jest czterogodzinny benefis wieczorny, więc, drodzy państwo, po występie proszę sprawnie opuścić garderobę, bo będzie potrzebna artystom…
Podsumowując:
Pojechałem sobie zagrać recital dla pustej sali. Zapłaciłem jeszcze za tę przyjemność trzy stówy (bo dojechać też trzeba i coś zjeść na miejscu, nie?). "Młodym artystom powinno zależeć na promocji.” Czuję się wypromowany i doceniony. Po prostatę.
Czy jestem wkurzony? Czy czuję się olany i naciągnięty? Tak.
Byłem na benefisie i potwierdzam – 4 godziny niezapomnianej uczty muzycznej przy prawie pełnej sali, brawo dla wykonawców, brawo za oprawę i brawo za tą atmosferę później w fułaje. W programie, który dostałem przed wejściem na salę był też dodatek przedstawiający sylwetki osób biorących udział w przesłuchaniach konkursowych. Rozumiem, że gorycz porażki (Grand Prix dla BojdaMendel Band, I nagroda chyba J. Pawlak) i brak gratyfikacji finansowej z tego powodu powoduje u niektórych taką "polaczkowatość" -> jakbym wygrał/wygrała to bym nie narzekał/nie narzekała. A to przecież widz, a nie organizator zadecydował na co zamierza poświęcić swój czas – ponad 300 z nich zapłaciło za bilety, aby uczestniczyć w jubileuszu Koperkiewicza, a pomimo wstępu gratis na przesłuchania nie wybrali oni popisów konkursowych.
Z ciekawość weszłam na facebooka – coś niestety jednak musi być na rzeczy skoro p. Teresa Drozda przeprasza Mateusza Rulskiego
Pani Drozda przywiozła i promowała pana Rulskiego, który jest słabym kandydatem na czołową nagrodę jakiegokolwiek festiwalu. Gitara i pióro, Drozda….oni rządzą…..nie jurorzy….