Wczoraj (3 lipca) około godz. 20.30, 17 – letnia siedlczanka w rejonie ul. Wyszyńskiego przez roztargnienie pozostawiła na murku swój telefon komórkowy. Gdy dziewczyna zorientowała się, że nie posiada go przy sobie, wróciła lecz po aparacie nie było już śladu.
Nastolatce udało się jednak uzyskać informację kto „zaopiekował” się jej telefonem. Właścicielka, wierząc w uczciwość znalazcy, udała się do jego miejsca zamieszkania z prośba o zwrot własności. Jednak chłopak, z którym rozmawiała oświadczył, że nie wie nic na temat jej telefonu i nie odda go, bo go nie posiada. Dziewczyna postanowiła poprosić o pomoc policję. Po chwili na miejscu zjawił się patrol wywiadowców, który wspólnie z nią ponownie udał się do mieszkania podejrzewanego chłopaka. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami chłopak zmienił zdanie i przyznał się do tego, że zabrał znaleziony telefon. Chcąc zatrzeć ślady swego działania wyjął również z niego kartę SIM i wyrzucił ją do kosza.
Odzyskane mienie wróciło do właścicielki natomiast nieuczciwy 17 – latek trafił do policyjnego aresztu. Za przestępstwo przywłaszczenia grozi mu obecnie do 3 lat pozbawienia wolności.
autor: nadkom. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach