Niewykorzystane sytuacje wcześniej czy później się zemszczą – tak można podsumować dzisiejsze spotkanie siedleckiej Pogoni z Puszczą Niepołomice. Podopieczni trenera Piotra Szczechowicza przegrali na własnym boisku 0:1 mimo że w pierwszej połowie mieli co najmniej 3 okazje do zdobycia bramki. Zwycięskiego i jedynego gola w meczu w 54 minucie strzelił David Paul.

Dariusz Wójtowicz, trener (Puszcza Niepołomice)

Przede wszystkim gratulacje dla miasta za tak wspaniały obiekt, bo niewiele II ligowych zespołów może się takim pochwalić. Murawa, trybuny, boiska treningowe jak to zobaczyłem to szczęka mi opadła, ale rewelacja bo tak powinno być.
Co do meczu to nie ukrywam, że dzisiaj przyjechaliśmy z zamiarem powalczenia o trzy punkty, bo obliguje nas do tego miejsce w tabeli. Udało się, ale oczywiście te punkty nie przyszły nam łatwo. Pierwsza połowa może nie obfitowała w wyjątkowe sytuacje, ale w drugiej było ich już trochę więcej. Na pewno gdzieś tam bramka nam się należała, ale nie ukrywam, że mieliśmy pod koniec meczu trochę szczęścia. Przeciwnik miał dwie naprawdę dobre sytuacje, jednak dzięki naszemu bramkarzowi utrzymaliśmy przewagę do końca. I cóż jesteśmy naprawdę zadowoleni.

Piotr Szczechowicz, trener (MKP Pogoń Siedlce)

Myślę, że nie zasłużyliśmy dzisiaj na porażkę. Stworzyliśmy sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale gdzieś po drodze popełniliśmy błąd i rywale strzelili nam bramkę. Niestety nie kończyliśmy także sytuacji klarownych no i przegraliśmy to spotkanie. Nie chcę teraz na gorąco mówić kto zawinił tej sytuacji. Jutro na spokojnie obejrzymy sobie mecz i wtedy będę wiedział co się stało. Wiadome jest że piłka przeszła przez obronę przez chwilę nieuwagi.
Jeśli zaś chodzi o pytanie czemu nie grał Jacek Kosmalski to już mówię. Ponieważ nie było go na zajęciach, a w związku z tym nie mógł być powołany do kadry meczowej. A czemu go nie było? Nie umiem teraz odpowiedzieć na to pytanie właśnie dlatego, że go nie było.

bg