Okazało się, że Regionalny Ośrodek Sportu i Rekreacji, który ma powstać na siedleckich Błoniach nie jest przystosowany dla rugbystów. – Wykonałem to co miałem wykonać – wyznał Mirosław Pawłowski, prezes Agencji Rozwoju Miasta. To ta spółka miejska odpowiada za wielomilionową inwestycję przy ul. Północnej.
Zaprojektowane boisko jest po pierwsze za małe do rozgrywania meczów rugby a po drugie zamówiona została na nie trawa piłkarska. – Ja wykonałem to co było ustalone – mówi Pawłowski. Dodaje także, że przeprojektowanie tego co już jest planach, pociągnie za sobą kolejne uzyskanie pozwolenia na budowę. Konieczne będą także rozmowy z wykonawcą. Wojciech Kudelski, prezydent Siedlec nie pozostawia jednak wątpliwości w tej kwestii. – W grę nie wchodzą żadne zmiany, które mogłyby opóźnić budowę Ośrodka. Dopuszczam jedynie kosmetyczne poprawy, które nie zagrożą projektowi. Mamy określony termin i musimy się z niego wywiązać. Wszelkie poważne „poprawy” nazwał musztardą po obiedzie.
bg