SPIN

Sesja. Agencja. OSiR (zapis dyskusji o likwidacji Ośrodka)

Aneta Borkowska wtorek, 8 listopada 2011, 15:39 Siedlce, Wydarzenia

Podczas ostatniej sesji miejskiej najgorętsza dyskusja toczyła się ws. likwidacji Ośrodka Sportu i Rekreacji w Siedlcach i przejęcia go przez Agencję Rozwoju Miasta Siedlce. Temat ten jest na tyle ciekawy, że postanowiłyśmy zaprezentować naszym czytelnikom niemal stuprocentowy zapis obrad.

Jacek Garbaczewski: Jak wygląd analiza wchłonięcia OSiR przez Agencję Rozwoju Miasta?

Kazimierz Paryła: Oczywiście analiza pod kątem korzyści i określonych zysków, bo tak rozumiem? (…) analizowaliśmy sytuację prawnie i finansowo. I ta analiza wyszła nam na tak. To znaczy o tym, że po pierwsze nie ma skutków ubocznych zarówno do środków finansowych jak i do zasobów ludzkich. Nie rodzi ta decyzja kompletnie takich minusów. I uważam to za pozytywne. Natomiast pojawiają się plusy, o których na komisjach mówiliśmy. Po pierwsze poprawi się stan organizacyjny w postaci połączenia dwóch ośrodków decyzyjnych na jeden. Po drugie zarządzanie obiektami wchodzi w pewien kompleks i jeszcze w dodatku daje rozszerzone możliwości finansowania przedsięwzięć, które ten organizm po połączeniu może realizować na rzecz miasta. Myślę tutaj o tym, że Agencja ma prawo zaciągania zobowiązań w oparciu o decyzję Zgromadzenia Wspólników, które ma wytyczony program działania przez radę miasta. Otwiera to większe możliwości dla środków zewnętrznych i działalności z oszczędności na bazie obecnych obiektów OSiRu. Szczególnie o tym myślę, bo Agencja w zasadzie zajmuje się budowaniem, konstruowaniem i utrzymaniem tego co wybudowała, a na dzisiaj mamy np. stadion. W budowie mamy aquapark. Zaraz się pojawi grudzień 2012 i utrzymanie aquaparku i jego zagospodarowanie. Pracy i doposażenia, i doinwestowania wymagają jeszcze obiekty po OSiR. Jego wejście do ARMS da możliwości, aby w ramach oszczędności czy możliwości finansowych Agencji można było pewne czynności rozpocząć i te działania wykonać. (…) To są według mnie korzyści absolutne. Natomiast nie ma minusów tak naprawdę. Bo to co dziś kosztuje, czyli jednostka budżetowa typu Ośrodek Sportu i Rekreacji tyle samo będzie kosztowało wchodząc do ARM. Więc tutaj oszczędności nie będzie, natomiast będą proste organizacyjne i możliwości na przyszłość.

Jacek Garbaczewski: Czy w związku z tym, że Agencja wchłania OSiR to czy Agencja będzie realizowała dotychczasowe zadania OSiRu? Z uznaniem parzyłem na działania dyrektora OSiR (…) szczególnie w zakresie letniego wypoczynku dzieci i młodzieży. Czy ten cały zakres przejdzie w działania Agencji i czy w związku z tym nazwa Agencji nie ulega zmianie?

Kazimierz Paryła: To znaczy w pierwszej odpowiedzi na pana pytanie powiedziałem, że Agencja w tej chwili zajmuje się inwestowaniem. A to już rada postanowiła, że buduje Regionalny Ośrodek SRTiR. Być może dzisiaj bezpośrednio czy tak właśnie kolorowo nie wynika to ze statutu czy zapisów, ale 1 stycznia musi nastąpić troszeczkę restrukturyzacja struktury Agencji i do tego pan prezydent jako Zgromadzenie Wspólników będzie doprowadzał przez teraz te dwa miesiące. Obok tej struktury stanie tak samo zakład, który będzie przypięty do struktury ARM jako OSiR z siedzibą przy Prusa. Z zadaniami poszerzonymi z administrowania i zarządzania na obiekty już wybudowane. Natomiast nie (…) było takich głosów, aby ktokolwiek chciał zmieniać zakres działalności.

Wojciech Kudelski: Ja myślę, że z uznaniem odnosiliśmy się i odnosimy do pracy dyrektora Sitnika. Robi dobrą robotę, ja tylko przypomnę, że kilka miesięcy temu pan dyrektor złożył podanie o rozwiązanie umowy o pracę. Ja usilnie go namawiałem aby z tego pomysłu zrezygnował.

Kazimierz Paryła: Pomimo iż robi to jednostka budżetowa OSiR z punku widzenia finansów publicznych i prawa obowiązującego w tym zakresie to on i tak jako jednostka podległa radzie miasta miał zlecone zadanie do realizacji, które miał pełne pokrycie w planie finansowym.  Nie stoi nic na przeszkodzie, aby to była inna organizacja innej nazwy, ale robiąca to samo działanie. Dokładnie dostaje 200 tysięcy i organizuje dla 200 dzieci obozy i kolonie.

Jacek Garbaczewski: Powiedział pan, że połączenie tych dwóch ośrodków zajmujących się de facto tym samym oznacza ułatwienie organizacyjne, strukturowe i właściwie idziemy na plus. To czy MOK i CKiS też będą łączone?

Kazimierz Paryła: Czytałem newsy na SPIN, ale ja nie podzielam tego.

Mariusz Dobijański: Pracujemy nad tą uchwałą w perspektywie bardzo wielu niewiadomych. Ja chciałem wrócić kilka lat wcześniej, gdzie padły decyzje o odebraniu administrowania obiektami sportowymi stowarzyszeniu Pogoń. Zanim tą decyzję podjęliśmy mieliśmy praktycznie wszystkie dane do tego jak będzie to administrowane, w jaki sposób będzie funkcjonowała Pogoń bez obiektów, czego oczekujemy od nowego administratora. Tu jest tak , że otrzymujemy uchwałę na komisję sportu praktycznie wprowadzoną i nie mamy czasu na poznanie się z tym wcześniej. Nikt nie jest w stanie nam powiedzieć w sposób wiążący na temat tego jaki będzie statut połączonego nowego ośrodka z dwóch ośrodków, jakie stawiamy przed nimi zadania, jakie są koszty realizacji tych zadań, kim będą organizowane te zadania. Te informacje otrzymujemy na bieżąco, bo dopytujemy i w takim dosyć trybie przypuszczającym. To znaczy „wydaje mi się”, „tak powinno być”. Również i dzisiaj pan prezydent odpowiadając choćby na pytanie o organizację wypoczynku letniego mówi, że to są działania, które będziemy podejmowali w przyszłości, kiedyś tam. Wolałbym podejmując tego typu decyzję panie prezydencie wiedzieć wcześniej jak będziemy realizować do tej pory zadania Agencji i OSiR. Bo na chwilę obecną ta struktura w dalszym ciągu jest niewiadoma. Łączymy dwie jednostki, to powinno się powiedzieć jasno i wyraźnie, wiem że pan prezydent się oburza na takie sformułowanie, ale ja go będę bronił, łączymy dwie jednostki – jedną, co do których do działalności nikt nie ma zastrzeżeń, wręcz przeciwnie chyba nie spotkałem się z oceną, że OSiR źle administruje swoimi obiektami. Łączymy OSiR z drugą firmą ARMS i ja na chwilę obecną twierdzę, że ARM to twór mało sprawny. Choćby z tego powodu, że jednym z zadań agencji było pozyskiwanie środków finansowych a na dzień dzisiejszy Agencja pozyskała zero złotych oprócz tego, że generuje znaczne koszty o które nawet nie chcę pytać, bo to są koszty w dziesiątkach tysięcy złotych miesięcznie, jak nie więcej, bo myślę, że i w setkach tysięcy.

Ja nie podzielam tutaj optymizmu co do sposobu zarządzania obiektami przez Agencję. Nawet dzisiejsza interpelacja Leszka Poducha mówiąca o tym, że ktoś oczekuje od szkoły, że zapłaci 6 tysięcy za to, że będzie impreza o zasięgu ogólnowojewódzkim i promująca nasze miasto dla mnie jest żenujące. Pomijając to, że Agencja do tej pory pobudowała stadion piłkarski, na którym tak naprawdę zapomniano o wybudowanie trybuny dla gości. Ten priorytet również był wykonany kiepsko i mógł skutkować tym, że stadion mógł być wycofany z możliwości realizacji imprez sportowych na tym obiekcie, ponieważ nie spełniał określonych warunków. To powoduje że mam bardzo krytyczne zdanie na temat ARMS i nie podzielam optymizmu, że ta zmiana będzie na plus jeżeli chodzi o działalność Agencji. Chociaż i to jest jeden argument panie prezydencie, który skłoni mnie to tego, aby mimo tych swoich obiekcji poprzeć ten pomysł. Bo to że ten „mózg”, o którym pan prezydent tak często mówi, moim zdaniem nieco zahibernowany dostanie tak naprawdę zaszczyt adrenaliny w postaci osoby Sitnika. I mam nadzieję, że ta adrenalina temu „mózgowi” pomoże i zacznie funkcjonować tak jak trzeba. I to jest jedyny powód dla którego będę głosował za. Dalsza część dostępna TUTAJ

3 komentarze

  1. Panie Garbaczewski dodano 13 lat temu

    Panie Garbaczewski…ja też z uznaniem patrzyłem na działania dyrektora OSiRu , szczególnie te w zakresie prowadzenia prywatnej myjni samochodowej.Widzę ,że ma pan podobny gust jak pan Sitnik.

  2. miniStrant dodano 13 lat temu

    Niech Pan Dobijański skomentuje sprzedaż siedleckiego stadionu przy ul. Wojskowej 5 Kto na tym zarobił dlaczego miasto straciło…..?

  3. Sitnik-fan dodano 13 lat temu

    Dyrektor Sitnik jest jednym z najlepszych menadżerów w siedleckim światku instytucji miejskich, a do tego jeszcze pracuje dla ludzi i z ludźmi w doskonały sposób. Tak go ocenia zdecydowana większość mieszkańców, a tylko ujadacze będą próbowali założyć na niego jakieś sidła.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?