SPIN

SPOŁECZEŃSTWO: Niesłusznie „wyproszony” z pociągu…

Beata Głozak czwartek, 20 października 2011, 18:03 Siedlce, Wydarzenia
Jak na skargę pasażera zareaguje przewoźnik? Fot. AB

Jak na skargę pasażera zareaguje przewoźnik? Fot. AB

Wczoraj do naszej redakcji trafił list jednego z naszych czytelników. Wynika z niego, że podczas podróży pociągiem Kolei Mazowieckich mężczyzna został niesprawiedliwie potraktowany przez konduktorkę. Kobieta, zdaniem czytelnika najpierw nie chciała sprzedać mu biletu, potem próbowała wypisać mu mandat karny a kiedy ten odmówił jego przyjęcia kazała mu wysiąść z pociągu.

Pasażer KM zbulwersowany zachowaniem konduktorki wysłał skargę do przewoźnika po czym przesłał jej treść do nas z prośbą o interwencję. Dzisiaj z zespołu prasowego KM otrzymałyśmy potwierdzenie, że skarga Pana M. dotarła. Portal jutro ma dostać bardziej szczegółową odpowiedź.

Zostałem bardzo niemiło potraktowany w pociągu Kolei Mazowieckich. Jest bardzo prawdopodobne, że Pani konduktor złamała przy tym prawo. Proszę o zainteresowanie się sprawą. Oto skarga, którą wysłałem do Kolei Mazowieckich:

Wracałem pociągiem Kolei Mazowieckich dnia 14.10.2011 ze stacji Warszawa Śródmieście do stacji Siedlce. Do pociągu wsiadłem na stacji Warszawa Śródmieście o godz. 12.06. Z racji tego, że posiadam również kartę miejską ZTM w Warszawie na 2 strefy to mogę się na tej karcie miejskiej poruszać również w pociągach Kolei Mazowieckich (w kierunku wschodnim do stacji Sulejówek  Miłosna). Wsiadłem w połowie składu pociągu i z racji faktu, że był taki ścisk, że nie można było przejść oraz z racji posiadania karty miejskiej ZTM na 2 strefy zdecydowałem o poczekaniu z kupieniem biletu. W końcu do stacji Sulejówek Miłosna mam ważny bilet, gdyż posiadam kartę miejską ZTM na 2 strefy.

Tak jechałem pociągiem i między stacją Sulejówek a Sulejówek Miłosna wstałem i zamierzałem pójść do Pani konduktor po kupno biletu z Sulejówka Miłosnej do Siedlec. Wtedy zobaczyłem Panią konduktor, która niedaleko mnie sprawdzała bilety. Podszedłem do niej i poprosiłem o wypisanie biletu studenckiego z Sulejówka Miłosnej do Siedlec (kiedy o to prosiłem to pociąg stał na stacji Sulejówek Miłosna). Pani konduktor najpierw sprawdziła ważność mojej dwustrefowej karty miejskiej, a później odmówiła wypisania mi biletu argumentując to tym, że powinienem się zgłosić po to na czoło pociągu. Tylko, że nawet gdybym się zgłosił po wypisanie biletu na czoło pociągu (co było bardzo utrudnione ze względu na duży ścisk w pociągu) to Pani konduktor wtedy tam nie było, więc biletu by mi nie wypisała i tak.

Poza tym Pani konduktor chciała mi wypisać mandat karny o wartości 66 zł. Oczywiście odmówiłem, gdyż kiedy prosiłem o wypisanie biletu to na żadnym odcinku nie jechałem bez ważnego biletu. Później Pani konduktor zaproponowała mi wypisanie biletu, ale ze stacji Warszawa Śródmieście. Odmówiłem, gdyż posiadam ważną kartę miejską na 2 strefy, która uprawnia mnie do poruszania się pociągami KM min. między stacjami Warszawa Śródmieście, a Sulejówek Miłosna.

Na kolejną moją prośbę o wypisanie mi biletu studenckiego od Sulejówka Miłosnej do Siedlec Pani konduktor dała mi ultimatum – albo przyjmuję mandat karny w wysokości 66 zł albo wysiadam teraz z pociągu. Więc wysiadłem z pociągu na stacji Cisie (wymiana zdań z Panią konduktor trwała od stacji Sulejówek Miłosna do stacji Cisie). Przez tą niemiła sytuację byłem zmuszony czekać 1 godz. na następny pociąg do Siedlec.

Dodam, że Pani konduktor była bardzo arogancka i agresywna wobec mojej osoby.

Mam zatem kilka pytań:
1. Dlaczego Pani konduktor chciała mi wypisać mandat karny na stacji Sulejówek Miłosna skoro miałem ważny bilet w postaci dwustrefowej karty miejskiej?
2. Dlaczego Pani konduktor odmówiła mi wypisania biletu?
3. Dlaczego Pani konduktor zaproponowała mi w międzyczasie wypisanie biletu ze stacji Warszawa Śródmieście skoro według jej zdania jechałem bez biletu i należał mi się mandat karny?
4. Dlaczego Pani konduktor pozwoliła mi wybrać między mandatem karnym a wyjściem z pociągu skoro jej zdaniem jechałem bez biletu i należał mi się mandat karny?
5. Skoro należał mi się mandat karny to dlaczego Pani konduktor odstąpiła od jego wypisania?
6. Na jakim odcinku trasy jechałem bez biletu skoro Pani konduktor na postoju na stacji Sulejówek Miłosna chciała mi wypisać mandat karny?
7. Dlaczego Pani konduktor traktuje klientów firmy, w której pracuje jak zło konieczne? Przez to przyczynia się do gorszych wyników finansowych firmy, więc działa na jej szkodę.

Nr identyfikatora Pani konduktor to chyba (…). Chyba, gdyż Pani konduktor na moje pytanie o nr identyfikatora odpowiedziała tak cicho i niezrozumiale, że nie jestem pewien tego nr. Na prośbę o powtórzenie nie zareagowała w żaden sposób prócz dodatkowej agresji w oczach.

Proszę o wyjaśnienie sprawy, odpowiedź na pytania i informację o konsekwencjach dla Pani konduktor.

6 komentarzy

  1. dr House dodano 13 lat temu

    Z medycznego punktu widzenia za całą tą sytuację odpowiedają antybiotyki, albowiem gdy ich nie było to mieliśmy tzw. selekcję naturalną. Słabsze osobniki były eliminowane w pewnym sensie samoistnie, przez co nie produkowały patologicznych zachowań, które jak widzimy na powyższym przykładzie wprawią w ruch całą machinę biurokratyczną. Gdyby tak udało się wykorzystać energię potrzebną na wyjaśnienie tej zawiłej sytuacji to z pewnością wszystkim znana Łukowianka jeździłaby przez cały tydzień bez lokomotywy.

  2. Niestety konduktorzy maja rację dodano 13 lat temu

    Dzisiaj w pociągu KM o 6.04, pewna blond dwudziestoparolatka, zwymyślała kontrolera biletów(niesłusznie), zaczęła go tykać, na koniec powiedziała, że tak to jest jak nabiorą buraków po zawodówce.Aż nie chce się komentować zachowania panienki, ale ona sama nie wyglądała na zbytnio wykształconą. Lala jechała z chłopakiem, mam dla niego radę zabieraj nogi za pas i uciekaj bo będziesz miał przechlapane życie z taką partnerką.Ludzie kombinują z biletami a może sie uda, konduktorzy maja niejednokrotnie rację.

  3. obserwator dodano 13 lat temu

    Gdybyś kolego zgłosił wcześniej chęć zakupu biletu nie miałbyś problemu. Postępowanie kierownika pociągu (w KM-ach nie ma konduktorów tylko kierownicy pociągów) było słuszne. Szkoda, że nie wypisałeś swoich zaniechań w stosunku do przewoźnika.

  4. efaster dodano 13 lat temu

    ale miał karte miejską ZTM-u, na 2 strefy. Był tłok to jak miał się dostać do kierownika pociągu ?? Co innego jakby nie miał wogle biletu, a to co innego. No coż tak to jest jak ludzie chcą być mili i nie pchać się na "chama" w tłumie. Następnym razem Kolego nie patrz na tłok i dawaj do przodu, KM regulaminy i przepisy zasłoniły cały świat, niedługo będzie w toalecie na ścianie wewnątrz naklejony regulamin kożytania z tegóż przybytku. A piewszymi dzwiami od czoła pociągu wsiadają (wg. regulaminu) ci co nie mają biletu i chcą go kupić. W tym przypadku bilet był bo była to karta miejska. No ale tak to jest oni wszytko robią by na karach zarobić konduktorzy z prywatną firmą rewizorską prześcigają się w pomysłach gdzie by tu kienta na pare złotych skubnąć. Zrażą pasażerów do siebie i dopiero odczują brak wpływów z biletów, bo nik nie będzie chciał jeździć z takim przewoźnikiem. Mamy XXI wiek, a nie połowe XIX. Kilienta należy szanować, a nie go oskarażać o złodziejstwo. No coż musi jeszcze wiele wody w wiśle upłynąć zanim KM to zrozumie.

  5. Pan M. dodano 13 lat temu

    do obserwatora: Kiedy miałem zgłosić wcześniej chęć zakupienia biletu skoro było tak dużo ludzi w pociągu, że ciężko byłoby dojść do początku wagonu? Zresztą nawet gdybym doszedł to Pani konduktor tam nie było, bo sprawdzała bilety od końca wagonu. Najpierw zamiar wypisania mandatu mimo, że nie jechałem na żadnym odcinku bez biletu. Potem propozycja wypisania biletu, ale z Warszawy Śródmieście, mimo że miałem bilet do Sulejówka Miłosnej. Potem ultimatum: albo mandat albo wynocha z pociągu. Skoro tak zasługiwałem na mandat to dlaczego kontrolerka zrezygnowała ze swoich czynności służbowych? A jak nie zasługiwałem to dlaczego mi go chciała wypisać? I skoro tak zasługiwałem na ten mandat to dlaczego zaproponowała wypisanie biletu, ale z Warszawy Śródmieście? Przecież te zachowanie kontrolerki się absolutnie nie trzyma kupy. Proszę przeczytać moje pytania napisane w skardze, a dopiero później ferować wyroki. A ja czekam z niecierpliwością na odpowiedź KM.

  6. studentka dodano 12 lat temu

    Czy to chodzi o ta co jezdzi w spodniach zawsze . Ma wlosy w rude wpadajace? Jest pyskata i czepia sie glownie studentow? Ma tak ok 40 do 50 lat? Bez okularow. Z wielkim tylkiem? Jesli sie zgadza to ona lamala wieksze przepisy. Czesto jezdzi w kierunku skarzyska kam.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?