Jak wynika z materiałów przygotowanych przez Wydział Gospodarki Komunalnej UM Siedlce w minionym roku kilkakrotnie doszło do celowego niszczenia drzew na terenie miasta.
„Wiosną 2010 roku doszło do celowego niszczenia drzew przy użyciu substancji chemicznych. Przez nawiercenie pni i wprowadzenie substancji toksycznej niszczono drzewa na skrzyżowaniu ulicy 3 Maja i Armii Krajowej oraz Wojska Polskiego. Prawdopodobnie na skutek celowego działania zamarła również topola rosnąca przy budynku „Podlasie”. Tego typu celowe działania zostały również stwierdzone w zabytkowej części Cmentarza Centralnego oraz na terenach Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Woszczerowicza. Jesienią ubiegłego roku sodą kaustyczną (wodorotlenek sodu) – substancja o bardzo silnych właściwościach żrących zostało potraktowanych 8 nowo posadzonych wiązów holenderskich. Mimo szybkiego usunięcia szkodliwej substancji przeżyły tylko 2 drzewka. Zdarzenie zostało zgłoszone Policji. Sprawców nie udało się ustalić.”
źródło: UM Siedlce
i odnotowano w UM taką działalność.
Jeśli w mieszkaniu w dzień trzeba włączać światło bo jest ciemno jak w piwnicy z powodu rosnących blisko drzew to nikogo nie obchodzi.
SM sprawdza wentylację co roku.
Pomiaru jasności mieszkań nie przeprowadza.
Prawdopodobnie dlatego, że UM żąda kwot w tysiącach zł. za wycięcie drzewa.
Stara metoda, nasłać policję bo przepisy się nie sprawdzają.
Ciekawe komu przez drzewa było za ciemno na cmentarzu?
Na Dreszera wiadomo kto zniszczył celowo. I co z tego? …