– Absolutnie nie powiedziałbym, że Podlasie rozpada się. Są jakieś pęknięcia i z tym nie ma co dyskutować, bo to każdy gołym okiem może zobaczyć – mówi Mariusz Woszczyński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. – Myślę, że są to drobne rzeczy, które nie powodują, że budynek traci na swoim pięknym wyglądzie i funkcjonalności – dodaje.
28 września ubiegłego roku oficjalnie otwarto gruntownie odrestaurowany budynek Sali „Podlasie”. Od tego czasu nie minęło jeszcze pół roku a na siedleckich forach już pojawiają się zdjęcia pękających elewacji „Podlasia”. Remont to zasługa Zakładu Usług Inżynierskich Krzysztofa Redesiuka tego samego, który odrestaurował Kaplicę Księżnej Ogińskiej (Kaplica p.w. Św. Krzyża), Pałac Ogińskich (konsorcjum) a w ostatnim czasie odbudował Pomnik Wolności. Czy nowy wygląd „Podlasia” za który zapłacono prawie 10 mln zł może okazać się „fuszerką”? „Widać, że robione tanim kosztem, byle jak i jak to w Siedlcach wszystko po znajomości” – pisze jeden z internautów.
– Można to tak odbierać, że jest zrobiony byle jak, ale to nie jest prawda – tłumaczy Krzysztof Redesiuk. – Odpowiedź jest bardzo prosta. Zdarza się, że w budynkach zabytkowych zasolenie murów jest tak duże, że przez pierwszy okres użytkowania, po generalnym remoncie mogą występować takie wykwity jak tam są widoczne – dodaje.
Jak wyjaśnił nam wykonawca zasolenie murów to proces normalny. Są to sole mineralne, które zostały nagromadzone w grubych murach, (w Podlasiu mają 60-70 cm) gdzie przez lata pojawiały się zacieki oraz rósł grzyb. – Nie jest to na całym budynku. To są małe fragmenty, które były kiedyś po prostu w najgorszym stanie – uzupełnia Redesiuk.
ROBIMY NOTATKI
– Trzymamy rękę na pulsie. Od pierwszych rys czy pęknięć zgłaszamy to wykonawcy. Co kilka dni obchodzimy cały budynek, robimy notatki – mówi Woszczyński. – Pamiętajmy, że to jest bardzo duży obiekt i część usterek może wynikać z procesów technologicznych funkcjonowania budynku – dodaje i przyznaje, że pęknięcia pojawiły się w dwóch miejscach również w środku. – Jedno powstało w holu górnym, ale to wynika z tego, że te mury cały czas „pracują”. Dochodzą do tego obciążenia. Zimą dwukrotnie z dachu zrzucane były duże warstwy śniegu.
Budynek jest na gwarancji i w okresie wiosennym wszystko zostanie naprawiane bez jakichkolwiek kosztów ze strony miasta. Jak zapewnia wykonawca oraz dyrektor to nie będzie drugi remont tylko zwykłe poprawki gwarancyjne.
– Odbioru budynku dokonała ekipa złożona ze specjalistów między innymi kierownika nadzoru i mnie, ale gwarantuję, że przy odbiorze żadnych takich uszczerbków nie było – kończy Woszczyński ucinając spekulacje, że pęknięcia były od początku.
bg
O otwarciu „Podlasia” pisałyśmy:
Biblioteka, MOK Pułaskiego nie mają grubych i starych murów dlatego tynk na nich robiony w tym samym czasie co w Podlasiu nie pęka, nie wykwita, jest ładny i daje się na niego patrzeć?
"- Można to tak odbierać, że jest zrobiony byle jak, ale to nie jest prawda – tłumaczy Krzysztof Redesiuk."
To Panie fachwiec przejdź się pan pod i MOK i bibiotekę i pooglądaj jak to inni robią.
Na Pana miejscu zainstalowałbym ławeczki przed Podlasiem i Pomnikiem i siedząc na nich upajał bym się widokiem wykwitów, pęknięć, plam na pomniku i śladów szlifierki.
Wykonawca nie miał kwalifikacji do tej roboty. Schrzanił Podlasie i Pomnik Wolności. Zasłużył zatem na "świetne referencje". Wstyd. Nigdy nie powinien nic robić za publiczne pieniądze. Niech buduje stodoły i obory – może potrfi.
http://www.festiwalzhp.za.pl/inffoto.htm
Większość elementów pokazanych na zdjęciach to elementy nowe nie mające nic wspólnego z Podlasiem przed remontem.
To też wina zasolenia?
Czy cegła przyklejona zaprawą do muru będzie się trzymała?
Reszta spod patapetu też odpadnie.
że miasto na zabytku Podlasie ponownie umieści żółte tabice z napisem "uwaga. spadające części elewacji".
Gości odwiedzających salę widowiskową pracownicy MOK, przy wejściu będą wyposażać w kaski ochronne (trzeba będzie zostawiać dokument ze zdjęciem).
Pan Mariusz Woszczyński w tej sprawie nie powinien tłumaczyć wykonawcy tylko wymagać od wykonawcy wyjaśnienia dlaczego tak się dzieje, że w tak krótkim czasie następuje dewastacja budowlana obiektu.
Prezydent Kudelski powinien zlecić wykonanie ekspertyzy.
Należy również sprawdzić czy zastosowano odpowiednie materiały, czy przez przypadek wykonawca nie szukał oszczędności.
Prezydent odpowiada za właściwe i uzasadnione wydatkowanie publicznych pieniędzy.
A moze tak zainteresuja sie Panie jakoscia wykonania parkingow na ulicy Skolowskiej i Zytniej vis a vis osiedla Nowy Swiat – miejska inwestycja. Jakosc wykonania jest po prostu skandaliczna! Kiedys byla tu notka na temat tych robot, ktore sie strasznie slimaczyly. W koncu tak przyspieszyli, ze wszystko zostalo spartolone!
i tak można bez końca, Podlasie,parkingi,ulice, chodniki,gdzie nie zerkniesz wszędzie jakiś syfilis. Ja zapytam się tu ,może nie temat w tym komentarzu.
Kiedy wreszcie chodniki w SIEDLCACH będą dla pieszych a nie dla samochodów !!!!!???????? (np.od Banku do Poczty -jeden przykład) .Gęsiego trzeba chodzić k..rwa mać!. Zaznaczam,że jestem także kierowcą auta, który porusza się bardzo często po Siedlcach na piechotę.
Jw.
No ja się nie znam, ale wydaje mi się to dziwne, że tak pęka i się kruszy. Może i faktycznie to tak zawsze jest przy starych budynkach, zobaczymy po poprawkach 🙂
remontowali znajomi UM więc troche nie najlepiej im wyszło.