Wczoraj w LO im. B. Prusa po raz piąty odbyły się Siedleckie Targi Ślubne, w których udział wzięło kilkudziesięciu wystawców. Co jest modne a co nie i czy stajemy się bardziej odważni w kreacjach ślubnych?
– W tym roku wszystko jest modne. Od bardzo prostej sukienki w stylu greckim: wąskiej, lejącej z muślinów i delikatnie ozdobionej do bogatej, tzw. „księżniczki”: tiulowej, szerokiej z falbanami – tłumaczy właścicielka salonu sukien ślubnych Mirage. – Kobiety w Siedlcach mają różny gust i coraz częściej decydują się na delikatną ozdobę we włosach, czyli kwiat lub kawałek woalki – dodaje.
NIEŚMIAŁE KOBIETY
Robią to jednak mimo wszystko nieśmiało, gdyż 80 proc. z nich wybiera welony. Podobnie jest z kolorowymi dodatkami do sukien czy samymi sukniami. Wprowadzone kilka lat temu odważne kolory w stylu bordo, granatu nie przyjęły się.
– Zdecydowanie dominują biel i ecru. Jedynie pojedyncze panie ryzykują i decydują się na wyraźne kolory. Mamy w ostatnim czasie wyraźny powrót do bieli – podkreśla nasza rozmówczyni.
Iwona Prokurat z salonu sukien ślubnych i wieczorowych „Coco” dodaje jeszcze do nowych trendów sukienki z trenami. To, jej zdaniem podstawa.
– Większość kobiet chce bogatych, ozdobionych na przykład kamieniami sukienek. Styl grecki jest zbyt skromny dla większości z nich, bo traktują takie kreacje bardziej jak wieczorowe sukienki. W końcu przykładamy wagę do tego żeby kamizelka partnera i sukienka kobiety były w tym samym kolorze – kończy Prokurat.
ODWAŻNI MĘŻCZYŹNI
Inaczej jest z mężczyznami. Ci potrafią i chcą eksperymentować.
– Chcą by to było coś innego, niezwykłego, nie tylko zwykła klasyka – opowiada nam Jagoda Jarocka z firmy Vidio. – Wchodzą smokingi, fraki i surduty. Wśród tych ostatnich surdut angielski staje się coraz bardziej popularny a jeśli chodzi o nakrycia głowy to do surduta obowiązkowo kapelusz.
Jak tłumaczy nam Jarocka wcześniej panowie byli bardzo klasyczni i bez pomysłu a teraz zmienia się również podejście do kolorów. Kilka lat temu panowało przekonanie, że garnitur na ślub powinien być założony jeszcze kilka razy.
– Teraz kupują go tylko na ten jeden dzień. Wracają hafty, ozdoby, oryginalne guziki, błyszczące. Wszystko jest dopasowane, wyszczuplające – wymienia Jarocka.
A co z bielizną kobiecą? Czym powinny kierować się panie?
BIELIZNA I „FRENCH”
– To od jej kupna powinny zaczynać przyszłe panny młode – twierdzi Małgorzata Hernik ze Świata Zmysłów. – Odpowiednio dobrana bielizna podnosi walory naszej kobiecości, wysmukla sylwetkę, sprawia, że sukienka leży idealnie. Jak jest z siedlczankami? Czasami szukają klasyki a niekiedy awangardy – mówi.
Ważne jest, aby biustonosz nigdzie nie wystawał i aby panie dobrze się w nim czuły. W letnich miesiącach najlepsze są biustonosze a do nich pas do pończoch a w sezonie jesień/zima najlepsze wyjście to gorset. W czym jako kobiety eksperymentujemy najmniej? W … makijażu. Monika Zdanowska ze Studia Monique zauważa, że siedlczanki wybierają przede wszystkim klasyczny french manicure tylko czasami ktoś decyduje się na czerwony. I zdobienia, i makijaż są raczej delikatne tak, żeby uroda nie została przyćmiona.
BUKIETY Z PIÓR
Jeżeli zatem nie eksperymentujemy w sukniach, bieliźnie i make – upie to w czym? Na pewno nie w bukietach ślubnych chociaż w tym temacie mamy pole do popisu. Zdaniem Anny Misiak z Kwiaciarni Bonsai kwiaty mogą wyrazić nasz charakter i powinno się to wykorzystywać.
– Jeśli chodzi o trendy na dzisiaj to modne są wszelkie pióra, żywe kolory i biel. Mając skromną suknię możemy poszaleć z bukietem, niekoniecznie dużym. W tym sezonie modny jest storczyk i tradycyjne róże, które zawsze będą modne. W poprzednim dominował „wachlarz”, który najbardziej pasuje do sukni w stylu hiszpańskim, czyli dół sukni z koronki, falbany.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu ostatnich lat najbardziej zmieniły się trendy w fotografii ślubnej. Sylwia Garucka z FotoSylwia zauważa, że 80 proc. klientów szuka niestandardowych sesji poślubnych jak np. plener w wodzie.
Z FOTOGRAFEM DO FRYZJERA
– I wyjazdy. Do Kazimierza Wielkiego lub nad morze, bo taką propozycję dostałam. Jeszcze trzy lata temu nie do pomyślenia był plener po ślubie a teraz jest to standard. Klienci liczą na niesamowite ujęcia, zdjęcia chwil, momentów. Ostatnio wymagania stały się jeszcze bardziej wyszukane. Ja jestem z klientką już od wizyty u kosmetyczki, fryzjera. Wszystko poprzez ubieranie, kościół, mszę i przyjęcie.
bg