Wczoraj siedleckie Przedsiębiorstwo Energetyczne podpisało umowę z firmą Remak – Rozruch na rozbudowę elektrociepłowni gazowej w Siedlcach. Blok gazowo – parowy ma powstać w przyszłym roku i jak mówi Władysław Madaj, prezes „Remak-u, we wrześniu powinna zacząć się dostawa ciepła. Czy dzięki inwestycji jego ceny będą niższe? Niekoniecznie.
– Nowa elektrociepłownia będzie wyposażona w dwie turbiny gazowe i turbinę parową. To obiekt bardziej nowoczesny, bardziej skomplikowany, ale jednocześnie bardziej sprawny i bardziej elastycznie dopasowany do naszego systemu ciepłowniczego – twierdzi Krzysztof Figat, prezes PEC.
BEZ NADWYŻEK
Nie oznacza to jednak, że dzięki inwestycji będą nadwyżki w produkcji ciepła. Zdaniem Figata obiekt został tak dopasowany i zaprojektowany do naszego systemu, że będzie mógł pracować praktycznie od samego początku sezonu grzewczego. – Nie będziemy mieli nadwyżek mocy ponieważ jest ten obiekt wpasowany jest w podstawy obciążenia zimowego – mówi.
Bez wątpienia najważniejszą informacją dla mieszkańców Siedlec jest jednak fakt, że podpisana umowa nie oznacza obniżek cen ciepła. Obecna taryfa obowiązuje od początku 2009 roku i nie zmieni się do końca czerwca 2011. Jak będzie dalej? Nie wiadomo. Przedsiębiorstwo ma nadzieję utrzymać ceny na obecnym poziomie.
CZY BĘDZIE TANIEJ?
– Cel inwestycji był taki, żeby być jak najbardziej konkurencyjną firmą na rynku w Siedlcach i liczymy na to, że budowa tego obiektu pozwoli nam ustabilizować cenę. Trudno jest dzisiaj mówić o obniżce cen dlatego, że na koszt wytworzenia ciepła mają duży wpływ ceny surowców, na które my już żadnego nie mamy. Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będziemy konkurencyjni i będziemy mogli na tym samym poziomie utrzymać ceny ciepła.
Przypomnijmy. Blok gazowo – parowy został kupiony na wyprzedaży majątku zbankrutowanej elektrociepłowni ze Starachowic. Na zakup urządzeń PEC wydał 21 mln zł. Z kolei wartość podpisanej wczoraj umowy opiewa na kwotę 26 mln 149 tys. zł. Przedsiębiorstwo Inwestycyjno – Remontowe Energetyki i Przemysłu „Remak – Rozruch” zajmie się sprowadzeniem i montażem bloku. – Urządzenia będą przywożone ze Starachowic sukcesywnie. Tam będzie ich demontaż, a tu po zrobieniu fundamentów będą przywożone i stawiane tutaj – tłumaczy Władysław Madaj, prezes firmy. – Tutaj musimy odtworzyć praktycznie taka samą ciepłownię jaka była w Starachowicach. Pierwsze prace mamy nadzieję ruszą w następnym tygodniu, bo musimy zrobić podkładki, ale w ciągu miesiąca, jeśli zima pozwoli chcemy zacząć robić fundamenty.
Finansowanie całego przedsiębiorstwa opiera się na kredycie z Banku Ochrony Środowiska w kwocie 30 mln zł. Pozostała kwota, czyli niemal 17 mln zł. to środki własne PEC.
bg