Dzisiaj o godz. 9. na skrzyżowaniu ulic Sokołowskiej z Rynkową zrobiło się żółto. Wszystko za sprawą akcji „Bezpieczny Przedszkolak”, w której udział wzięło siedleckie przedszkole nr 20. Policjanci z siedleckiej drogówki i pracownicy WORD – u uczyli ubrane w kamizelki odblaskowe dzieci jak prawidłowo przechodzić przez drogę.
To kolejna taka akcja w integracyjnym przedszkolu. Jak powiedziała nam Maria Kowalik, dyrektorka placówki w minionym toku udział w niej wzięły starsze grupy a wszystko odbyło się bez zainteresowania mediów. Dzisiaj było inaczej. Podczas praktycznej nauki był nie tylko portal SPIN ale także lokalna telewizja. – Taki sposób zajęć w terenie jest dla dzieci dużo lepszy niż teoria – przyznaje Kowalik. – W ogóle w naszej placówce tego typu wiedzę przekazujemy „na żywo” i dzięki temu wszystkim więcej zostaje w pamięci. Bez wątpienia na twarzach przedszkolaków widać było zainteresowanie. – Oczywiście w przedszkolu także uczymy prawidłowego przechodzenia przez jezdnię, ale zajęcia gdzie wszystko potwierdza policjant na pewno dają dużo większe efekty.
Na dzisiejsze zajęcia na świeżym powietrzu dzieci przyszły w kamizelkach odblaskowych, które podarował im siedlecki Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Maria Kowalik obiecuje, że te na pewno będą wykorzystywane.
Rozmowa SPIN z Jackiem Kobylińskim, dyrektorem siedleckiego oddziału WORD.
Jak długo WORD przeprowadza tą akcję?
Robimy ją od lat 10, ale z różną skutecznością. Rozdaliśmy w szkołach dziesiątki tysięcy odblasków i kamizelek, których niestety nie widać.
Stad pomysł na naukę od przedszkola?
Tak. Taki był w związku z tym pomysł. Aby edukację zacząć od przedszkola, przyzwyczaić dzieciaki do tego, że każde zbiorowe wyjście na ulicę jest w kamizelce, i może dzięki temu będzie mniejszy wstręt jak dorosną.
Na czym zależy Wam przede wszystkim?
Myślimy o bezpieczeństwie wszystkich dzieci, ale na największe niebezpieczeństwo narażeni są młodzi rowerzyści. Dlatego zależny nam szczególnie, aby dzieciaki dojeżdżające do szkół rowerami, często w różnych warunkach pogodowych, te kamizelki miały na sobie a nie w szufladzie.
Będziecie angażować także władze samorządowe?
Będziemy namawiać wójtów, aby w każdej placówce były kamizelki odblaskowe. Aby każde wyjście było równoznaczne z jej zakładaniem.
Mamy wstręt do kamizelek?
Niestety. W innych krajach europejskich są one koniecznością i normalnością. My wciąż traktujemy je jako coś obciachowego.
Siedleckie szkoły włączają się w tego typu akcje?
Tak. Chętnie biorą w nich udział, ale całe nieszczęście polega na tym, że są to tylko akcje. Czyli od akcji do akcji. A mi bardzo zależy, aby to było wychowanie komunikacyjne. Jeśli nie zaczniemy tego od przedszkoli przez szkoły to nie wychowamy ludzi, którzy będą się normalnie i kulturalnie poruszać po ulicach. A wiemy jacy są nasi kierowcy, obcokrajowcy boją się do nas przyjeżdżać. I my musimy to zmienić. I tu nie wystarczy jedna akcja. To musi być systematyczna praca przez całe życie, od jak najmłodszych lat.
tekst i foto: ab