Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej (jednostka urzędu marszałkowskiego) zabrało głos w sprawie Centrów Integracji Cudzoziemców jakie mają powstać w przyszłym roku na Mazowszu. Jedno z nich będzie w Siedlcach.
MCPS tłumaczy, że Centra mają być punktami informacyjno-usługowymi, tymczasem „w przestrzeni medialnej i publicznej”, pojawiają się nieprawdziwe informacje na ich temat. Ośrodek mówi o „nieścisłościach, insynuacjach i szerzeniu dezinformacji” w tej sprawie.
– Niektórzy działacze polityczni, wykorzystując lęk przed obcymi i uchodźcami, przeprowadzili happeningi w miastach Mazowsza, strasząc mieszkańców i atakując włodarzy miast, że pozwalają na swoim terenie budować dla nich ośrodki – czytamy w komunikacie. – Centra Integracji Cudzoziemców to nie ośrodki, ani tym bardziej obozy a punkty informacyjno-usługowe – przekonuje MCPS. – Mają być utworzone w ramach długofalowej koncepcji, pozwalającej zminimalizować ewentualne złe zjawiska, które mogłyby się pojawić, gdyby będący u nas cudzoziemcy nie byli włączani w życie społeczne – pada w informacji.
W rozmowie z nami rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej Hanna Maliszewska, przekonuje, że CIC wejdą w strukturę Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej i będą skierowane do cudzoziemców, którzy legalnie przekroczyli granicę naszego kraju i którzy potrzebują wsparcia w odnalezieniu się w polskich realiach.
– Nasz projekt nie zakłada żadnych relokacji. To nie będzie tworzenie miejsc pobytowych, tylko miejsc o charakterze biurowym z możliwością udziału w spotkaniach, kursach języka polskiego, kursach adaptacyjnych – tłumaczy.
W minionym tygodniu petycję zobowiązującą władze Siedlec do przeciwstawienia się planom utworzenia ośrodka dla imigrantów (w jakiejkolwiek formie), złożył związany ze środowiskami narodowo-patriotycznymi Paweł Wyrzykowski.
Wcześniej, o takie działanie, apelował do władz miasta i powiatu poprzez media społecznościowe.
„Kilka tysięcy imigrantów ma trafić do Siedlec (30.000 podzielone na 6 centrów integracji cudzoziemców, więc nam przypada nawet 5000). Mają się nimi zajmować m.in. organizacje popierające przemyt migrantów przez granicę białoruską. Panie Prezydencie Tomasz Hapunowicz, Państwo Karol Tchórzewski, Małgorzata Cepek rozumiem, że zablokowanie tego jest oczywistością i już teraz stanowi priorytet, bez zasłaniania się, że władza centralna narzuca. Macie wszelkie odpowiednie narzędzia i lewary, a także niewątpliwe wsparcie zarówno moje jak i zdecydowanej większości mieszkańców oraz organizacji pozarządowych, żeby sprawę uciąć już teraz, od razu.”
CIC powstaną w całym kraju ze środków unijnych – Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI) w latach 2025–2029. Nabór na te projekty ogłosiło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mazowsze dostało na ten cel 105 mln złotych i będzie go realizowało poprzez Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej w formie projektu „Mazowieckie Mosty Międzykulturowe”. Centra mają powstawać w partnerstwie z wojewodą i organizacjami pozarządowymi. Cały komunikat ws. CIC
Wyrzykowski… i wszystko jasne…
Spin zapomniał zarówno spytać Wyrzykowskiego o szczegóły jak i zamieścić samo pismo MCPS. Na szczęście inne media zdały egzamin. PS. Wyrzykowski nigdzie nie mówił o tym, że będą to jakieś baraki. Całe szczęście jest nagrana jego wypowiedź. Temat rozmydlony na "miasta na Mazowszu", żeby tylko nie odnieść się do tej konkretnej konferencji. A trolle w komentarzach zrobiły resztę. Tylko tyle możecie.
A czy ten barak jest teraz w tobą w pokoju??? Bo w tekście o barakach jakoś słowa nie ma, a ty tu widzę siejesz jakąś propagandę tylko nie wiadomo do kogo i o co chodzi.
Dobrze, że takie miejsca powstają. Właśnie ludzie z innych krajów powinni mieć miejsce, w którym będą mieć informacje i będą mogli uczyć się języka. Uczenie się języka powinno być obowiązkiem jak ktoś planuje tu przyjechać i pracować na dłużej.
Wyrzykowski nieudacznik i karierowicz pełną gębą!
Uważaj, bo zaraz cię pozwie. Jako bezrobotny pseudopolityk uwielbia chodzić po sądach.
Wyrzykowski życiowy looserze weź się do jakiejś porządnej roboty. Chociaż jeden dzień w życiu przepracuj uczciwie wieczny harcerzyku.
Ja to się boję ludzi jak pan W. Na szczęście nigdy nic nie znaczył i znaczyć nie będzie.