Dom dziecka w Siedlcach ma jeden samochód, którym rozwozi swoich podopiecznych do przedszkoli i szkół. Ale skoda ma 16 lat i nie przejdzie już kolejnego badania technicznego. Problem placówki ma być znany siedleckim urzędnikom.
Zdjęcie poglądowe
„Zrzutkę” na zakup auta na stronie dedykowanej takim akcjom założyła radna „Zgody i Rozwoju” Angelika Ambroziewicz.
Kochani, wierzę, że razem możemy wszystko – zbieramy na samochód – bus 9-os. (wynajęcie w CFM w najmie długoterminowym) dla Dzieci i Młodzieży z Domu Dziecka w Siedlcach „Domu pod Kasztanami” i „Domu pod Dębami”. – czytamy na stronie
Samochód, z którego teraz korzysta placówka, jednostka organizacyjna urzędu miasta, jest w kiepskim stanie. Problem poruszono podczas jednej z miejskich komisji.
– Powiedziano nam, że nasza skoda, nie przejdzie kolejny raz badania technicznego – poinformowała radnych dyrektorka Katarzyna Graniszewska.
Sam problem nie jest nowy i powinien być znany urzędnikom. – O kilku lat zgłaszam ustnie problem naczelnikowi i tak samo rozmowy odbywały się z byłym i obecnym prezydentem – poinformowała dyrektorka.
Samochód, który jest na wyposażeniu domu dziecka, mieści zaledwie 4 dzieci, więc do przedszkoli trzeba robić dwa kursy. Część dzieci, razem z wychowawcami, jeździ autobusami, ale to też jest kłopotliwe, bo podopiecznych trzeba rozwieść do różnych szkół, a potem odebrać. Transport zapewniają swoim uczniom SP nr 6 i SOSW.
Problem w tym, że wspomniana skoda służy także do wożenia dzieci na wizyty lekarskie i wtedy jest wyłączona z użytku. W minionym tygodniu doszło do sytuacji, gdy część dzieci w ogólne nie poszła do przedszkola.
– Mamy dziecko z niepełnosprawnością, które miało wizytę w poradni reumatoidalnej w Grodzisku Mazowieckim, bo dopiero tam taka jest i auto było wyłączone cały dzień. Dlatego nowy samochód jest nam potrzebny – przyznała dyrektorka. Zaznaczyła jednocześnie, że sytuacje jak ta, są incydentalne.
Placówce jest potrzebne auto, które pomieści od 7 do 8 dzieci plus kierowca. W tej chwili w domu dziecka nie ma podopiecznych z niepełnosprawnościami ruchowymi, ale nie wiadomo co przyniesie przyszłość.
Radni przyznali, że problem jest poważny. Padła sugestia, żeby teraz doraźnie domowi dziecka zapewnić transport, na przykład w ramach posiadanej przez rausz floty. O wsparcie zaapelowano do obecnego na sali wiceprezydenta Dariusza Stopy. Ten obiecał przyjrzeć się sytuacji razem z prezydentem i skarbnikiem. Wspomniano o możliwości pozyskania dotacji z PFRON.
Duży plusik dla pani Angeliki za tę akcje, mimo, że nie popieram jej ugrupowania politycznego.
Natomiast jeśli obóz rządzący u nas nie wesprze tej akcji solidnymi wpłatami, to ci wszyscy nowi wiceprezydenci, radni, prezesi spółek, czy kierownicy, którzy niedawno dostali stołek, zasługują jedyne na to, o czym rymuje Mata do Kurskiego.
Obóz rządzący u nas woli tworzyć nowe wydziały i stanowiska w UM dla swoich spadochroniarzy partyjnych.
Kłamiesz i to jest fakt
Dlaczego obóz rzadzacy ma wspierać akcje? Napisane że to jednostka miejska – niech zmienią budżet i zrealizują swój z…y obowiązek tyle i koniec
Po co miasto ma coś robić, skoro można uruchomić zrzutkę, ludzie opłacą zakup, a przy okazji pani bezradna wykreuje sobie odpowiedni wizerunek w mediach.
Wreszcie ktoś napisał o co w tym chodzi!
To co robi Ambroziewicz jest mega żałosne. Jeżeli prawie 80 tysięcznego miasta nie stać na zakup samochodu w cenie do 100 tys.dla tej placówki – to dramat. Bo przecież stać Miasto na 2 Wiceprezydentów, 2 Naczelników, 2 kierowników, pośrednio wiceprezesów w spółkach – bo trzeba zagospodarować spadochroniarzy. Jak ma ochotę to niech kupi za swoje i wtedy może się lansować a nie teraz.
Niestety trochę słabo, że trzeba robić zrzutkę na takie zakupy. Ale sama akcja bardzo dobra, bo jednak komuś się chciało to zrobić i randa wpłaciła część pieniędzy.
Akcja beznadziejna, miasto tonie w długach a pani A. wymyśliła najdroższy z możliwych najem długoterminowy. Brawo za ten głupi pomysł.
Po pierwsze to zadanie dla 3 włodarzy miasta żeby wymienić samochód i to oni powinni się wykazać inwencją i samochód zorganizować a nie prosić o kolejne zbiórki. Przecież Jarosław chwalił się że zebrali ponad 6mln zł dodatkowo Diecezja siedlecka też dostała ok.6mln zł od Czarnka więc są pieniądze trzeba się tylko po nie schylić.
Hipokryzja ludzi z pisu sięga już zenitu 🙁