Dzisiaj nad siedleckim zalewem niemal 60 osób wzięło udział w imprezie, która po raz pierwszy odbyła się w naszym mieście: Siedleckim Triathlonie. – Było świetnie – powiedział tuż po jej zakończeniu Mirosław Krasuski ze stowarzyszenia Leniwce.pl, organizatora Triathlonu.
– Spodziewaliśmy się zainteresowania, ale na pewno nie aż tak dużego. Nie sądziliśmy, że w Siedlcach jest tyle osób chętnych do wzięcia udziału w triathlonie. Do takiego wysiłku. Jako stowarzyszenie Leniwce.pl propagujemy raczej ruch na rowerze a tu, za namową kolegi postanowiliśmy spróbować z taką dyscypliną. To na pewno nie ostatni Triathlon – obiecał.
W I Siedleckim Triathlonie wzięło udział niemal 60 osób z czego 9 to osoby w kategorii młodzieżowej. Każdy z uczestników imprezy dostał pamiątkowy medal a trójka najlepszych spośród dorosłych mężczyzn i kobiet oraz dzieci otrzymała puchary. Tuż po zakończonej rywalizacji udało się nam porozmawiać z niektórymi z nich.
Maciej Jurzyk z Siedlec; 16 lat; I miejsce w kategorii młodzieżowej; trasa: 100 m pływania, 3 km roweru i 1 km biegu: „Wystraszyłem się, gdy wszyscy wskoczyli do wody”
Najcięższą chwilę miałem na samym początku, kiedy wszyscy wskoczyli do wody żeby jak najszybciej dopłynąć. Bez wątpienia z tych trzech dyscyplin pływanie idzie mi najsłabiej, ale zająłem pierwsze miejsce więc wydaje się, że dobrze poszło. Do brzegu dopłynąłem w środku, tak jak chciałem i udało mi się wyciągnąć w kolejnych etapach. Najbardziej bałem się roweru, tym bardziej, że jechałem na pożyczonym od kolegi i wszystkiego można było się spodziewać. Jak tylko z niego zszedłem, podczas biegu zaczęły pracować już inne mięśnie. A poza tym w ogóle jestem biegaczem, trenuję w klubie Pogoń. Jak długo przygotowywałem się do Triathlonu? Nie za długo. Dowiedziałem się o nim 10 dni temu.
Krzysztof Dybowski pochodzi z Bydgoszczy, obecnie mieszka w Warszawie, 25 lat; I miejsce w kategorii dorośli; trasa: woda 400m, rower 10km, bieg 3km: „Pożyczyłem rower”.
Nie ma co ukrywać: jestem sportowcem i to od kilku ładnych lat. Zaczynałem od pływania – około 7 lat treningu a teraz od 5 lat trenuję w triathlonie właśnie. Z tego co wiem to jest to pierwsza taka impreza w Siedlcach i jestem bardzo mile zaskoczony, ponieważ organizacja nie budzi żadnych zastrzeżeń: męczący rower, nie za długi 3 – kilometrowy bieg. Jest OK. Bardzo pozytywnie, poza tym pogoda dopisała. Mogę dodać, że rower pożyczył mi dzisiaj przypadkowo napotkany siedlczanin, ponieważ rower, którym miałem jechać popsuł się w nocy. Czy spotkamy się za rok? Jeśli będzie II Siedlecki Triathlon to koniecznie.
Jakub Strugacz pochodzi z Siedlec; 28 lat; sportowiec – amator; V miejsce w kategorii dorośli; trasa: woda 400m, rower 10km, bieg 3km
Chwila załamania była w drugiej części trasy rowerowej. Dlaczego? Po 40 minutach takiego wysiłku nie mogłem skoncentrować się na liczeniu kolejnych okrążeń rowerem. Pomyliłem się w trasie, zjechałem za wcześnie i musiałem nadrobić kilkadziesiąt metrów. Gdyby sędzia główny zawodów informował dzwonkiem rozpoczęcie ostatniego okrążenia mógłbym uniknąć błędu. Całkiem nieźle natomiast wyszło mi pływanie i tak naprawdę również rower, pomimo że trasa była wąska, nierówna. Najwięcej straciłem na bieganiu. Wybiegłem jako trzeci – wróciłem piąty.
Aleksandra Prekurat z Siedlec; I miejsce wśród kobiet w kategorii dorośli; trasa: woda 400m, rower 10km, bieg 3km: „Myślałam raczej o sobie”.
Ze sportem jestem związana wyczynowo, ponieważ trenuję biegi na nartach. Zaczynałam w zespole UKS Rawa, obecnie moim klubem jest AZS AWF Katowice gdzie kończę studia. Myślę, że trasa miała nawet łatwy profil. Takie górki jak tutaj w Siedlcach można znaleźć jedynie na Gołoborzu, gdzie czasami trenuję biegi narciarskie. Pogoda jest jak najbardziej sprzyjająca z czego też się cieszę. Systematycznie nadrabiałam zaległości, po pływaniu byłam czwarta a po rowerze pierwsza i tak zostało. Czy zwracałam uwagę na mężczyzn? Nie. Musze przyznać, że podczas zawodów myślałam raczej o sobie, ale ogólnie jest chyba dobrze. Przybiegłam jako 16.
no images were found
super impreza
do zobaczenia za rok!
dołączam się i pozdrawiam
Trzeba kolejnego Triathlonu
Najciekawsza impreza na jakiej byłem w mieście.
Gratulacje za inwencję. Świetna impreza choć byłam z mężem tylko jako obserwator