Siedlecka straż pożarna odnotowała blisko 40 wyjazdów w związku z wczorajszym silnym wiatrem. Interwencje dotyczyły głównie usuwania konarów lub powalonych drzew z dróg, chodników, budynków czy samochodów.
– Doszło także do groźnego zdarzenia, bo konar drzewa spadł na jadący samochód, w którym było także dziecko – mówi Paweł Kulicki, rzecznik siedleckiej komendy. – Na szczęście nikomu nic się nie stało – dodaje.
W działaniach brało udział ponad 200 strażaków. Dziś znów może silnie wiać, dlatego strażacy apelują, by zabezpieczyć rzeczy na balkonach i podwórkach.