Dokument, „Raport o stanie Miasta Siedlce 2022” przygotowany przez urzędników liczy ponad 120 stron. Zawiera informację o najważniejszych inwestycjach i działaniach samorządu.

Dyskusję rozpoczął prezydent Siedlec. zaczął od informacji o działalności siedleckich szkół średnich i podpisywaniu przez nich umów patronackich z lokalnymi firmami oraz o remonty budynków – m.in. SP nr 1 i SP nr 2, a także za-kup doposażenia do klas w przedszkolach, podstawówkach i szkołach ponad-podstawowych. W dalszej części wystąpienia, prezydent przeszedł do informacji o inwestycjach wykonanych w mieście – remontach i budowach chodników, ulic, budowy bezpiecznych przejść. Andrzej Sitnik przypomniał też o podpisaniu umów na inwestycje planowane i przez PEC – m.in. na budowę spalarni odpadów. – Z satysfakcją odpieram od innych samorządowców pozytywne komentarze odnośnie tej inwestycji – podkreślił.

Iwona Orzełowska

– Wspaniale, że młodzież edukujemy, wydajemy mnóstwo pieniędzy na jej rozwój, ale ile w ubiegłym roku oddano w Siedlcach nowych żłobków, przedszkoli miejskich, gdzie młodzi ludzie mogliby oddać pod piekę swoje dzieci? – zapytała. Radna chciała wiedzieć ile przybyło nowych firm, nowych inwestorów, którzy uznali Siedlce za „dobre miejsca na założenie biznesu”? Iwona Orzełowska szczególny nacisk w swoim stanowisku położyła na komfort życia kobiet i młodych ludzi.  – Jakie programy wdrożył pan w spółkach miejskich i jednostkach organizacyjnych miasta, aby kobiety po porodzie mogły spokojnie wrócić do pracy? Jakie działania podjęło miasto, aby zachęcić do zostania w nim młodych ludzi i do podniesienia dzietności w Siedlcach? – zapytała.

Marlena Puzia

Była radna stowarzyszenia „Bezpartyjne Siedlce” na początku swojego wystąpienia podkreśliła, że była i działała w stowarzyszeniu i wspierała działania prezydenta. – Swoim działaniem również przyczyniłam się do pana wygranej w wyborach, a teraz, już drugi rok z rzędu, nie popieram pana działań – powiedziała. Dodała, że, na pierwszy rzut, oka raport wygląda jakby wszystko było w porządku. – Z materiału nie wyłania się jednak prawdziwy obraz naszego miasta. A niestety jest źle, a chodząc po mieście widzimy, że jest bardzo źle. Nie ma w raporcie o małym zaangażowaniu środków zewnętrznych, o braku działań w pozyskiwaniu inwestorów, o niewielkich działaniach reklamowych chociażby w kontekście wybudowania odcinka autostrady – wyliczała radna.

Podkreśliła, że w inwestycje angażowane są zbyt duże środki z budżetu miasta, a inwestycje są przeszacowane. Marlena Puzia dodała, że prezydent przez 4 lata nie potrafił stworzyć koalicji dzięki, której zarządzanie miastem byłoby możliwe.  – Obiecywał pan, że będzie się pan spotykał raz na pół roku z mieszkańcami, że będzie pan słuchał mieszkańców, ale zawiódł pan w tej kwestii. Jesteśmy przed kampanią. Pewnie pan będzie spotykał się z mieszkańcami, ale oni raczej nie uwierzą, że jest jakiś inny cel niż zdobycie ich głosów – powiedziała.

Radna dodała jednocześnie, że nie „wszystkie działania były złe”. – Na pewno były też dobre. W końcu miasto się nie rozsypało – stwierdziła. Przyznała, że Andrzej Sitnik musiał mierzyć się z różnymi problemami, które na początku kadencji nie były do przewidzenia.  – Byłam przekonana, że będzie pan prezydentem, który zintegruje różne środowiska, ale zawiódł pan mnie, innych członków stowarzyszenia i mieszkańców – zakończyła.

Maciej Nowak

Swoje wystąpienie zaczął od pokazania zdjęć dziurawych miejskich ulic mówiąc, że materiał przekazali mu mieszkańcy. – Przed chwilą zaprezentował pan swoje sukcesy, a ja w tej chwili przekażę stanowisko mieszkańców w przyziemnych, ale ważnych sprawach – powiedział prezentując slajdy. – Stan dróg to temat rzeka. W mieście nigdy nie było idealnie, ale nigdy nie było tak, żebyśmy tak jeździli slalomem – stwierdził.  Jako przykład niegospodarnego działania Maciej Nowak wskazał położenie asfaltu przed urzędem miasta, który następnie został zerwany po 6 miesiącach (koszt to 50 tys. zł).

Mariusz Dobijański

Radny na wstępie swojego wystąpienia określił, że kadencję Andrzeja Sitnika można opisać słowami „Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje”.  – Nie był pan w stanie przewidzieć wielu sytuacji, ale wydaje mi się, że zwykła uczciwość nakazuje, aby to powiedzieć i zaproponować inne rozwiązania. Gdyby miał pan wizję i pomysły, to są tacy, którzy zagłosowaliby za pana rozwiązaniami… gdyby tylko ją pan miał – powiedział.

Radny przyznał, że dziwi go, że prezydent chwali się tworzeniem nowych kierunków w szkołach czy podpisaniem umów partnerskich, bo to sukces władz szkół.  – Nikt z nas nie potrafi oceniać strategii rozwoju miasta, bo nikt z nas jej tak naprawdę nie zna. Nie jest tak, że od początku spotykał się pan z krytyką ze strony rady. Problem polega na ty, że to wymagałoby partnerstwa, równego traktowania, a dzisiaj mogę powiedzieć, że tego partnerstwa jak nie było tak nie ma. I nie potrafię uwierzyć, że jest pan w stanie współpracować i uznać podmiotowość kogokolwiek, poza 3-4 osobami z najbliższego otoczenia – powiedział.

Mariusz Dobijański powiedział, że brak większość w radzie miasta jest porażką prezydenta. Jednocześnie dodał, że Andrzej Sitnik nigdy o większość nie zabiegał.  – Ja rozumiem, że chciał pan rządzić twardą ręką, zmusić radnych do współpracy, ale tak się nie da. Brak pomysłów, brak strategii, brak chęci współpracy i chyba wypalenie się jeśli chodzi o pozyskiwanie środków – podsumował radny.

Janusz Cabaj

– Większość tych inwestycji, to inwestycje z budżetu obywatelskiego. Brawa dla mieszkańców, którzy organizują się biorą sprawę w swoje ręce.

Tomasz Hapunowicz

Swoje wystąpienie, jako mieszkańca, zaczął od tego, że liczył, iż jego dzisiejsza obecność na sesji będzie okazją do podziękowania za kompleksowe remonty dróg publicznych, nowe żłobki, miejsca w przedszkolach. – Tymczasem z zazdrością musimy patrzeć na sukcesy naszych koleżanek i kolegów z okolicznych samorządów. Mieszkańcy 4,5 roku temu pokładali nadzieję, że formuła zarządzania „Bezpartyjnych Siedlec” będzie korzystna, ale tak się nie stało – powiedział.

Obecną sytuację w mieście nazwał „stagnacją”.  – Andrzej Sitnik, który w swojej kampanii mówił „stop zadłużaniu miasta” a za-dłużył miasto na 102 mln złotych. Można powiedzieć „prezydent na 102” – zażartował. Tomasz Hapunowicz część zapisów w raporcie o stanie miasta nazwał „mikroinwestycjami”.  – Cieszymy się ze wszystkiego, ale gdy czytamy o wymianie dwóch urządzeń na siłowni plenerowej do wyciskania na ławeczce w pozycji siedzącej, to jest to niewiele – podkreślił. Hapunowicz, który najprawdopodobniej będzie kandydatem na urząd prezydenta, skrytykował wysokie opłaty za odbiór odpadów, ceny wody. – Chwali się pan współpracą z przedsiębiorcami, a tymczasem miasto blokuje nam rozbudowę farmy fotowoltaicznej – powiedział.

Andrzej Sitnik
Miasto od 2019 ma zmniejszone dochody, a jak wiemy ceny rosną. Dotyka nas drugi w tym roku wzrost płacy minimalnej, wcześniej wzrost energii o 300 procent i inflacja. Mamy dochody z podatku PIT na poziomie 2019 roku, a sama podwyżka płacy minimalnej to wydatek 30 mln zł a do subwencji oświatowej trzeba dołożyć około 80 mln złotych. Padła informacja o zadłużeniu, ale jednocześnie państwo wiecie doskonale, że spłaciliśmy 229 mln złotych zadłużenia. Większość wypowiedzi sprowadza się do tego, że podejmujecie decyzje ze względu na prezydenta, a przecież to wszytko powinniście robić ze względu na mieszkańców. Wasze decyzje powinny być podyktowane dobrem mieszkańców a nie stosunkiem do prezydenta. Zarzucacie państwo, że nie można się ze mną spotkać i współpracować, a u mnie nie ma bariery dnia ani godziny żeby się spotkać. Krytykujecie państwo, że czegoś nie ma w raporcie, ale nikt nie powiedział co ma być w nim zawarte.