Takiego oblężenia zabytkowa „Aleksandria” nie przeżywała od kilkudziesięciu lat. Dzisiaj, po półtorarocznej rewitalizacji, oficjalnie otwarto park miejski. Wydarzenie przyciągnęło setki mieszkańców.
Otwarcie podzielono na dwie części. Od godziny 13. na dzieci i ich opiekunów czekały gry i zabawy w pobliżu nowego placu zabaw. Sam plac zmienił się nie do poznania. Stanęło na nim kilkadziesiąt różnych elementów od huśtawek i zjeżdżalni przez trampoliny po linowe piramidy do wspinaczki.
– To na pewno najlepiej wyposażony plac zabaw w całym mieście, córka jest zachwycona, ale dzisiaj jest tu szaleństwo. Widać, że dzieciaki zbierały siłę – mówi siedlczanka.
– Cały park na „plus”, bardzo mi się podoba, mimo że w mediach społecznościowych aż do otwarcia było więcej głosów krytycznych. To mnie dziwi. Uporządkowanie terenu, wycięcie tego całego „buszu” sprawiło, że park robi wrażenie większego niż jest – mówi mężczyzna stojący przy jednej z fontann.
– Szczerze? Wygląda to bardzo ładnie, duży plac zabaw, altana, ale ja nie widzę tu tych szesnastu milionów, bo to chyba tyle kosztowało. No, ale ja się kompletnie na tym nie znam – przyznaje jedna z kobiet.
Po półtorarocznym remoncie, w zabytkowej „Aleksandrii” stanęła drewniana altana. W niej minirecital dała dzisiaj siedlczanka i pianistka Joanna Różewska oraz Orkiestra Kameralna „Aleksandria” pod dyrekcją Szymona Teleckiego. Dokonano 130 000 nasadzeń, stanęły 2 nowe, podświetlane w nocy fontanny, rzeźby i ławeczka z postacią księżnej Aleksandry Ogińskiej.
10 minut po godzinie 16. rozpoczęto oficjalne otwarcie zabytkowego parku. W obecności mieszkańców, przedstawicieli i dyrektorów jednostek miejskich uroczyście przecięto wstęgę.
– Otwarcie parku bardzo nam się podoba. Pomysł z częścią skierowaną do dzieci jest bardzo dobry. Wspaniałe wrażenie robią szczudlarze przechadzający się w tłumie i ludzie w strojach z epoki – mówi jedna z licznych rodzin jakie odwiedziły dzisiaj park.
– Mam nadzieję, że park od września nie zrobi się palarnią ani toaletą dla zwierząt i wszyscy będziemy o niego dbać – mówi z uśmiechem starsza pani. – Mi bardzo się podoba to, że ludzie przynieśli koce i rozłożyli je na trawie.
Warto się wybrać, STOP dla każdej hulajnogi.
Widzę ludzi na rowerach. Po parku można jeździć rowerami? A co z bezpieczeństwem spacerujących? Spacerowicze to też ldzie i mają prawo do spokojnego odpoczynku.
są wyznaczone ścieżki rowerowe, to dlaczego mieliby nie jeździć?
Popieram wcześniejsze komentarze na temat tych, co po parku jeżdżą na hulajnogach i rowerach. U nas musi być najpierw tragedia, a potem dopiero włącza się myślenie. Straż Miejska ma teraz pole do działania. A tak ogólnie park jak park. W porównaniu z tym, co było, to oczywiście piękny.
Rozumiem, że ławek będzie z roku na rok przybywało. W tej chwili to cieniutko wygląda ta sprawa.
W którym miejscu ławek brakuje? Na każdej alejce jest ich multum.