W 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach wizytę składają premier RP Mateusz Morawiecki i wicepremier, minister MON Mariusz Błaszczak. Obaj politycy podkreślali jak ważna była i jest odbudowa wojska na wschodzie kraju. Krytykowali działania koalicji PO-PSL w tej materii. Przypomnieli, że w roku 2023, na dozbrojenie armii przeznaczonych będzie 4 proc. PKB
Swoje wystąpienie w Siedlcach premier Mateusz Morawiecki zaczął od krytyki działań koalicji PO-PSL, która sprawowała rządy w Polsce do wyborów parlamentarnych w 2015 roku. – Wśród 10 pytań jakie zadaliśmy ostatnio Platformie Obywatelskiej jedno dotyczyło likwidacji jednostek wojskowych – mówił podkreślając, że to poważna sprawa i „konkretny negatywny sygnał”. Apelował, aby ówcześni rządzący odpowiedzieli na pytanie jaka strategia bezpieczeństwa przemawiała za takim działaniem. Zwrócił uwagę, że redukcja lub zamknięcie jednostek miała miejsce szczególnie w miastach we wschodniej Polsce takich jak Ciechanów czy Siedlce. – Tutaj, przed chwilą żołnierze mówili nam, że w koszarach samosiejki rosły, bo zredukowali obecność wojska do absolutnego minimum – mówił premier.
Mateusz Morawiecki wymienił także Lublin, Węgorzewo czy Ostródę. Mówił o „łzach w oczach mieszkańców”, którzy pragnęli, aby wojsko tam wróciło. Działania koalicji PO-PSL nazwał „antystrategią” i „strategią chaosu i naiwności”. Temu obrazowi premier przeciwstawił obecne działania. – My dzisiaj do Polski ściągamy czołgi K2, armatohałubice K9, HIMARSY przyjeżdżają niedługo, a w kraju są systemy PATRIOT. Ściągamy najnowocześniejszy sprzęt i produkujemy swój jak Kraby jak Pioruny – wyliczał. Dodał, że zmiany dotknęły nie tylko armię. – Uzdrowiliśmy finanse publiczne i uzbroiliśmy polskiego żołnierza. Nie będzie silnej armii bez silnego państwa i silnych finansów publicznych. To właśnie uszczelnienie systemu finansowego, jego naprawa pozwoliła sfinansować ogromne wydatki na uzbrojenie – wyliczał szef rządu. Zapewnił, że „broniona będzie każda piędź i każdy skrawek polskiej ziemi”. – Przesmyk Suwalski jest bezpieczny, Brama Brzeska, Siedlce, całe terytorium Rzeczypospolitej jest bezpieczne – mówił. Dodał, że wzmocnienie polskiego wojska i wschodniej części NATO to priorytet rządu Zjednoczonej Prawicy, a wojna w Ukrainie pokazała, że zbrojenie musi być jeszcze szybsze. – Dlatego w tym roku dokonamy rzeczy bezprecedensowej – 4 procent do PKB na polskie wojsko. To być może największy procent przeznaczonych pieniędzy względem PKB wśród wszystkich państw NATO – wyznał Mateusz Morawiecki.
Krytykę działań rządów PO-PSL kontynuował wicepremier i minister MON Mariusz Błaszczak. Na początku swojego wystąpienia powiedział o „likwidacji 629 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego”. – Szczególnie silny cios zadano w bezpieczeństwo na schodzie naszego kraju. Zlikwidowano jednostki odpowiedzialne za bezpieczeństwo kierunku Bramy Brzeskiej, czyli kierunku, który historycznie był zawsze bardzo groźny – mówił wymieniając m.in. Siedlce, Lubin i Ciechanów, a także Morąg czy Braniewo. Minister podkreślił, że wszystko zmieniło się, gdy do władzy doszła Zjednoczona Prawica. – W 2018 zamówiliśmy system Patriot, w 2019 zamówiliśmy rakiety HIMARS, w 2020 zamówiliśmy samoloty F35 – w przyszłym roku pierwsze egzemplarze będą pilotowane przez polskich pilotów. W 2021 roku zamówiliśmy Bayraktary (drony – do red.), zamówiliśmy czołgi Abrams do 18. Dywizji Zmechanizowanej. W końcu reaktywowaliśmy dywizję. 18. Dywizja powstała w Siedlcach. W tym roku do użytku zostaną oddane koszary. 18. Dywizja jest najsilniejsza spośród wszystkich dywizji. To ona ma bronić wschodniej flanki NATO. Za rządów PO-PSL najsilniejsze dywizje stały nad Odrą.
Łgarz znowu zabrał głos.