SPIN

„Nie potrafię wyjaśnić dlaczego to zrobiłam” – trwa proces Agaty K.

Aneta Borkowska wtorek, 22 lutego 2022, 09:32 Siedlce

Agata K. stanęła dziś (22 lutego) przed sądem. To już drugi termin rozpoczęcia procesu. Podczas pierwszego (14 stycznia) kobieta poinformowała, że jej obrońca zrezygnował.

– Stanowisko się nie zmieniło, a rozpoczęte postępowanie dowodowe, w mojej ocenie tylko potwierdza wszystkie ustalenia i fakty jakie przedstawiliśmy do sądu – mówi prokurator Arkadiusz Szewczak. – Potwierdza się teza stawiana w akcie oskarżenia, iż oskarżona z pełną świadomością wprowadziła inne osoby w błąd, a jedynym motywem jej działania była chęć uzyskania korzyści majątkowych i co ważne w tej sprawie, była to chęć stałego zarobkowania. A to dodatkowo ją obciąża – dodaje.

Dziś podczas rozprawy Agata K. odmówiła składania wyjaśnień, ale przyznała się do winy. Odczytano wcześniejsze wyjaśnienia, w których tłumaczyła, że nie wie dlaczego zdecydowała się na taki krok. Agata K. przeprosiła kolejny raz.

– Nie potrafię wyjaśnić dlaczego to zrobiłam. Wiem, że moje zachowanie było niemoralne – mówiła dziś przed sądem. – Chciałabym zaapelować do osób, które pomagają innym, aby nie zaniechały tego, po tym co zrobiłam. Sama wspierałam zbiorki prowadzone na rzecz osób potrzebujących, pomagałam jak mogłam dlatego tym bardziej nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego to wszystko zrobiłam- dodała.

Dziś przed sądem zeznawali świadkowie, którzy nie wierzą w przeprosiny kobiety i obawiają się, że taka sytuacja zniechęci innych do pomagania naprawdę potrzebującym.

– Jej przeprosimy to taka forma obrony, ale ja jej przeprosin nie chcę. Ja mam nadzieję, że ona pójdzie siedzieć, ale raczej nie pójdzie. I nie wiem co myśleć – mówiła mama dziecka, które chodziło razem do klasy z dzieckiem Agaty K. – Ja jestem zniesmaczona, że pomimo takiego oszustwa ta kobieta odpowiada z wolnej ręki, chodzi po mieście jakby nic się nie stało. Ja czuję się oszukana, bo jako wtedy przewodnicząca szkoły poruszyłam całą placówką by pomóc. Dziś jeśli pomagam to patrzę tylko na zweryfikowane zbiórki – dodał drugi ze świadków.

Przypomnijmy. Siedlczanka udając chorą na raka wyłudziła ponad 420 tysięcy złotych. Została zatrzymana w lutym 2020 roku. Miała od kwietnia 2019 do lutego 2020 roku prowadzić internetową zbiórkę, na której twierdziła, że choruje na nowotwór i potrzebuje pieniędzy na nierefundowane terapie. Dodatkowo miała przyjmować pieniądze z organizowanych na jej rzecz akcji w szkołach. Środki wydawała m.in. na luksusowe torebki. Agata K. nowotworu nigdy nie miała i nigdy nie leczyła się onkologicznie.

Grozi jej do 15 lat więzienia.

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?