– Nie chcemy na strefie zarobić. Chcemy odkorkować centrum, ograniczyć zanieczyszczenia powietrza i popularyzować MPK – tłumaczył wiceprezydent Siedlec Robert Szczepanik.
Radni podczas obrad komisji gospodarki miejskich dyskutowali nad kolejną wersją poszerzenia strefy płatnego parkowania w Siedlcach. Różniła się ona od ostatniej propozycji prezydenta, ale mimo zmian, została przez nich zaopiniowana negatywnie.
Posiedzenie poprzedziła wypowiedź wiceprezydenta miasta Roberta Szczepanika. Przypomniał, że firma, która przygotowała koncepcję, wykonała ponad 70 projektów SPP w całym kraju.
Zgodnie z państwa sugestiami, pierwsze pół godziny parkowania proponujemy dla wszystkich pojazdów bezpłatne, ale nie stać nas na bezpłatne linie autobusowe nr 3, 4, 18 czy 27. Generują one 60 procent wpływów z biletów (ok. 3 mln zł rocznie) a, według szacunków, roczny wpływ ze strefy to około milion złotych. Nie chcemy na strefie zarobić. Pieniądze (różnica między dochodami a wydatkami) będą przeznaczone na transport zbiorowy i utrzymanie infrastruktury drogowej. Prezes MPK jest gotowy na zmiany w rozkładzie jazdy autobusów tak, aby był bardziej dostosowany do potrzeb pasażerów. Celami strefy są zmniejszenie ruchu w centrum, ograniczenie zanieczyszczenia powietrza i popularyzacja MPK.
Szczepanik nazwał złożony projekt „wyjątkowo liberalnym”, bo zakłada działanie strefy w dni powszednie między godz. 9. a 16. podczas gdy w innych miastach, strefy obowiązują dłużej i także w soboty. Dodał, że projekt ma zielone światło m.in. policji, straży miejskiej, pogotowia i WORDu.
Janusz Cabaj przyznał, że strefa jest potrzebna, ale nie tak szeroka jak w propozycji.
Zróbmy strefę tam, gdzie są urzędy i instytucje publiczne, czyli bardzo ścisłe centrum. Tak szeroka strefa zablokuje osiedla. Koledzy policjanci z innych miast mówili, że u nich doprowadziło to do zamykania osiedli szlabanami. Duże miasta muszą robić strefę szeroką i do późnych godzin, bo mają turystów. Siedlce to nie miasto turystyczne. Kiedy zamykamy dwie ulice na dni Siedlec, już są olbrzymie problemy.
Wiceprezydent odparł, że żadna firma nie zdecyduje się na prowadzenie strefy na 300 miejsc, a do tego zmierza propozycja radnego.
Andrzej Koc zakwestionował przepis o opłatach dla mieszkańców strefy. Zgodnie z nim, abonament na pierwsze auto ma kosztować 20 zł rocznie, a na kolejne 100 zł miesięcznie. Uznał to za niesprawiedliwe.
Zdaniem Krzysztofa Chaberskiego radni nie muszą się spieszyć z przyjęciem uchwały.
Gołym okiem widać, że nie jest ona dobrze przygotowana. Z naszych propozycji wpisaliście do projektu tylko darmowe 30 minut, a innych nie uwzględniliście. Nie musimy się spieszyć, możemy to zrobić lepiej. Uważam, że jest to kolejny podatek dla naszych mieszkańców. Na pewno projekt strefy przygotowany przez nową radę miasta będzie bardzo dobry.
Wiceprezydent przypomniał, że nowa, poszerzona strefa miałaby obowiązywać dopiero od stycznia 2023 roku.
Maciej Nowak przyznał, że „idea jest może i słuszna”, ale nie w takiej formie.
Zgadzam się, że nie musimy się spieszyć. Mówi pan (wiceprezydencie – red.), że firma nie pokusi się o prowadzenie wąskiej strefy. Firma nie, ale mamy biuro własne, które obsługuje obecną. Nie mamy pieniędzy na budowę parkingów, ale wyznaczyć miejsca pod parkingi możemy. Możemy własnym sumptem zwiększać strefę o jedną lub dwie ulice.
Maciejowi Nowakowi, podobnie jak radnemu Kocowi nie podobały się też opłaty abonamentowe dla mieszkańców strefy.
Iwona Orzełowska przyznała, że obawia się wycinki drzew pod przygotowanie miejsc postojowych. Dodała, że ma też wątpliwości czy obsługą strefy powinna zająć się firma zewnętrzna.
Robert Szczepanik na zakończenie dyskusji przyznał, że jego zdaniem, radni już podjęli decyzję i szukają tylko wytłumaczenia dla swojego stanowiska.
Prawda też jest taka, że jeśli kogoś stać na trzy samochody, to stać go także na to, żeby przy drugim i kolejnym samochodzie płacić 100 złotych. Sensem strefy jest to, żeby była rotacja miejsc, a od czegoś trzeba zacząć. Prace nad projektem trwały półtora roku.
Opłaty proponowane w SPP w Siedlcach:
1.
za pierwsze pół godziny: bezpłatnie
za pierwszą godzinę: 2,00 zł
za drugą godzinę: 2,40 zł
za trzecią godzinę: 2,80 zł
za czwartą i każdą następną godzinę: 2,00 zł
2.
Identyfikator osoby zatrudnionej lub przedsiębiorcy z obszaru SPP za 1 miesiąc: 100,00 zł
Identyfikator osoby zamieszkującej na terenie SPP wydany na:
pierwszy pojazd za 1 rok: 20,00 zł
drugi pojazd za 1 miesiąc: 100,00 zł
Identyfikator na okaziciela za 1 miesiąc: 150,00 zł
3.
Identyfikator dla pojazdu z zastrzeżonym stanowiskiem postojowym (koperta) zlokalizowanym
w SPP za 1 miesiąc: 400,00 zł
Ostatecznie, radni 5 głosami „za”, 6 „przeciw” i 3 „wstrzymującymi się” zaopiniowali dokument negatywnie. Projekt uchwały będzie rozpatrywany podczas czwartkowej sesji.
Mieszkańcy Siedlec (t.j. zameldowani w Siedlcach) powinni mieć możliwość wykupu abonamentu na parkowanie po preferencyjnych cenach. Natomiast mieszkańcy okolicznych gmin powinni płacić wielokrotność tego, co mieszkańcy Siedlec. Dlaczego ? Odsyłam do ustaleń dot. nowego wysypiska śmieci. A kto nie będzie miał abonamentu – mandaty. Miasto będzie zasobniejsze.