Ponad setka mieszkańców protestuje przeciwko budowie bloku. Tuż przy skrzyżowaniu Monte Cassino z Mazurską może stanąć 20-metrowy blok, kilkanaście metrów od trzech połowę niższych.
– Głównym problemem jest wysokość planowanego budynku, bo bloki obok nie będą miały dostępu do światła – mówi Marcin Smaza. – Dowiedzieliśmy się o tym w ostatniej chwili, a cały czas myśleliśmy, że ten obszar będzie przeznaczony na rozbudowę ulicy Monte Cassino – dodaje Rafał Woźniakowski.
Mieszkańcy zebrane podpisy zanieśli do Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ta jak twierdzi jej prezes będzie ich wspierać.
– W imieniu mieszkańców złożyliśmy już odwołanie do urzędu miasta – mówi Michał Golik. – Ta inwestycja nie powinna tam powstać, a jeśli już to jakiś parterowy budynek jak przychodnia – dodaje.
Miasto już dwukrotnie odmawiało zgody na nowy budynek, ale inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które zleciło ponowne procedury. Postępowanie ruszy więc od nowa.
A czy ta działka nie należała do Spółdzielni Mieszkaniowej?Jeżeli do miasta to też dziwne.Ostatnie pytanie,kto chce budować?
Jeśli właściciel terenu nie narusza prawa i buduje na swoim terenie, to mogą go "cmoknąć". Są w prawie budowlanym wymogi dotyczące nasłonecznienia i inwestor musi się do nich dostosować. Jak chcą przestrzeń, niech wykupią teren i zagospodarują zgodnie z własnymi kaprysami.
Wykupić nieruchomość i róbcie z nią co chcecie.
Ahh zapomniałem, że najłatwiej decydować o cudzej własności. Jeśli nowy budynek został zaprojektowany zgodnie z prawem, to uwzględniono dostęp do światła i cały protest jest na nic (jak zazwyczaj)
co za bzdura z tym brakiem światła? które niby bloki?
ten po drugiej stronie Mazurskiej????