Trwa sesja rady miasta Siedlce, podczas której radni na nowo przyglądają się lokalnym finansom.
W budżecie brakuje 10 mln złotych, a przypomnijmy radni opozycji nie zgodzili się na zdobycie pieniędzy w sposób zaproponowany przez prezydenta. Pierwszym była emisja obligacji a drugim pobranie większej o 5 mln zł dywidendy z PEC-u i rezygnacja z planowanego wykupu działek pod drogi.
Radni PiS w związku z podwyżką za ogrzewanie chcą bonifikaty dla mieszkańców w PECu od 1 listopada. Miałaby być taka sama jak od kwietnia. Jeśli jej nie będzie, PiS i STS nie poprą żadnego projektu uchwały dot. ewentualnych podwyżek w mieście.
Za zmianami w budżecie zagłosowało 15 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
Ładnie to wygląda na terenie miasta Siedlce jak radni PiS troszczą się o mieszkańców i za podwyżki za opłaty za ciepło chcą rekompensat albo szantażują,że nie poprą budżetu tylko dziwnym trafem właśnie posłowi z PiSu jak podnosili opłaty za energię elektryczną i obiecywali też rekompensaty przez kłamcę i oszusta Sasina to co robili Ci panowie kiedy te podwyżki biły również w samorządy jak rozumiem było to dla nich chyba wygodne bo jak wiadomo miastem rządzi Prezydent a przeszkadzają radni,nie chodzi o to,że jestem miłośnikiem tego Prezydenta ale chodzi o czystą politykę bo brudów to już narobili wasi koledzy z PiSu na szczeblu centralnym.Radni z PiSu nie bierzcie wzoru z kolegów w Sejmie bo tam to oni wiedzą o co się biją natomiast wy chyba nie macie takich perspektyw jak w Sejmie lub Senacie,jak wiadomo oni mogą więcej.