– Można już organizować wesele na 150 osób, a uczelnia nie chce zrobić tradycyjnej obrony – żalą się studenci siedleckiego uniwersytetu.
![Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach. Rektorat](https://www.spin.siedlce.pl/wp-content/uploads/2020/06/uph-rektorat-2020-3-680x510.jpg)
Epidemia koronawirusa sprawiła, że uczelnie wyższe od marca działają zdalnie. Zdalnie też przeprowadzają egzaminy dyplomowe. Nie wszystkie uczelnie. Niektóre, na równi, dopuszczają tradycyjne „obrony”. Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach nie. To budzi sprzeciw wielu osób.
– Z internetem w małych miejscowościach jest różnie. Co jeśli połączenie zostanie przerwane? To tylko sprzęt – zastanawia się Marta.
– To dodatkowy stres. Uczelnia dysponuje tyloma salami, że zachowanie reżimu nie byłoby trudne – mówi inna studentka.
Rektor UPH, Tamara Zacharuk wszystko tłumaczy „szczególną sytuacją”. Dodaje, że ustalenie formy on-line jako podstawowej zdawania egzaminu dyplomowego, było efektem współpracy m.in. z zespołem „monitorowania funkcjonowania uniwersytetu w czasie pandemii” przy współudziale przedstawicieli parlamentu i doktorantów.
Za takim rozwiązaniem przemówiły dwa główne argumenty: zapewnienie bezpieczeństwa studentom i przeprowadzenie egzaminów w odpowiednim czasie.
– Studentom, którzy mogą mieć problemy techniczne proponujemy zdanie egzaminu w murach uczelni. Ale nadal będzie to egzamin zdalny. Student dostanie odpowiedni sprzęt i salę – zapewnia Zacharuk.
Przyznaje też, że w „szczególnych sytuacjach, które trudno w tej chwili przewidzieć” jest możliwość przeprowadzenia egzaminu w formie tradycyjnej. Zadecyduje o tym dziekan na podstawie podania złożonego przez studenta.
Nie wszyscy rozumieją zapieranie się przed egzaminami w formie tradycyjnej.
– Rząd odmraża całą gospodarkę, a nasza uczelnia nie chce się odmrozić – opisuje studentka i tłumaczy, że nie na wszystkich uczelniach tak jest. – W reżimie sanitarnym koleżanka będzie bronić się na UKSW. – Już można organizować wesela na 150 osób, a nasza uczelnia nie robi egzaminu, w którym biorą udział 4 osoby – dodaje inna.
Rektor zapewnia, że wie, że nie wszyscy studenci są zadowoleni, ale tłumaczy, że egzaminu do wesela porównać nie można.
– Udział w weselu to indywidualna decyzja każdego uczestnika, a my mamy do czynienia z procesem edukacyjnym w uczelni publicznej. Obowiązkiem rektora jest zadbanie o to, aby studenci bezpiecznie i w odpowiednim terminie mogli egzaminy zdać.
Aktualne rozporządzenia rektora dostępne są na stronie internetowej uczelni.
***
W związku z epidemią, do 30 września zawieszono: zajęcia w Ośrodku Jeździeckim i Centrum Sportu i Rekreacji, działalność Poradni Dietetyczno-Żywieniowej i Studenckiej Poradni Logopedycznej, zajęcia Uniwersytetu Otwartego i Uniwersytetu Dziecięcego, służbowe wyjazdy zagraniczne oraz udział w konferencjach krajowych pracowników, studentów i doktorantów, przyjazdy do Uniwersytetu gości zagranicznych.
Jesteśmy z Wami! Na UJ też nie chcemy się bronić w taki sposób, to absurdalne!
Walczcie o swoje! Obrona zdalna w obecnej sytuacji wcale nie musi być standardem. Uczniowie mogą iść do szkoły na konsultacje, a obrony na 4 osoby nie mogą się odbyć?! To nieporozumienie!