– Tak jak przypuszczaliśmy nie było uchybień w opiece nad bezdomnymi zwierzętami odławianymi z terenu miasta – powiedział prezydent Andrzej Sitnik podczas konferencji.
Przypominamy, że Fundacja Zwierzęca Polana twierdzi, że zwierzęta przebywają w tragicznych warunkach. Na profilu fejsbukowym zamieściła zdjęcia psów w klatach i wpis „Tak! tak mieszkają psy z Siedlec, tak za to płacą ci, którzy tam płacą podatki! To jest skandal i znęcanie się nad zwierzętami! zwierzęta nie wychodzą na spacery! tkwią w tych klatkach.” Po tej informacji na miasto oraz na gabinet weterynaryjny, który od stycznia realizuje umowę z miastem na odławianie bezdomnych zwierząt wylał się hejt.
Gabinet przeszedł w tym tygodniu dwie kontrole: Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z oddziału w Węgrowie i Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego w Siedlcach. Protokoły potwierdzają, że nie było uchybień, a gabinet spełnia wszystkie wymogi jeśli chodzi o właściwe zaopiekowanie się zwierzętami.
– Stwierdzono, że zwierzęta znajdują się w przestronnych boksach, że mają stały dostęp do wody, że jest karma w miseczkach, nie stwierdzono odchodów w klatkach i potwierdzono, że te są sprzątane – mówi właściciel lecznicy, weterynarz Paweł Prokopowicz. – Budy są ocieplone, psy są wyprowadzane, kondycja zwierząt nie wzbudza zastrzeżeń – dodaje.
Właściciel gabinetu zapowiada, że sprawy tak nie zostawi i będą poczynione kroki prawne. Jak dodaje Fundacja, która wystosowała oskarżenie nigdy się nie skontaktowała się z lecznicą.
Na szczęście jest i pozytywna strona tego tematu. Jak mówi Prokopowicz w tej chwili coraz więcej osób zgłasza się do gabinetu by zostać wolontariuszami.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ
To już nie pierwszy wytyk w stronę Prezydenta – chyba ktoś się pomału szykuje z votum nieufności – żałosna droga.
Byl problem? Lokalni Wegrow i Siedlce sprawdzili 😜 problemu nima.
Referendum 3 x TAK
Weterynarze bardzo często są w radach miasta, chyba nikt nie sądzi że ich szef zrobi im krzywdę. Co tam zdjęcia, najważniejsze, że jak "przypuszczali" okazało się.