Rozpoczęła się sesja rady miasta. Stało się to z opóźnieniem, bo przed ratuszem zebrała się grupa kilkudziesięciu osób, głównie mieszkańców Spółdzielni, którzy są przeciwni podwyżkom.
Aktualizacja: Po trwającej 3,5 godziny dyskusji rani 17 głosami przeciw i 6 za nie wyrazili zgody na podwyżki.
Henryk Niedziółka: Wpłynęły do mnie 3 różne protesty od mieszkańców SSM, którzy sprzeciwiają się planowanym podwyżkom opłat za śmieci.
Andrzej Sitnik: Chcę, abyśmy płacili tylko za śmieci, które produkujemy. Ustawa mówi wyraźnie, że pieniądze jakie pochodzą z opłat za odbiór odpadów mogą być wydane tylko na opłacenie rachunków za system śmieciowy. W 2018 roku stawka okazała się zbyt niska i do całego systemu musieliśmy dopłacić 1,5 mln, a w 2019 trzeba dołożyć 1,65 mln zł. To jest nasz budżet – wspólny. Zamiast kupić doposażenie do szkół musimy zapłacić za śmieci. Jak widzę ten transparent (do mieszkańców) to chciałbym, żebyście państwo pojechali z nim pod Sejm.
Radna Iwona Orzełowska wstała z miejsca i przerwała prezydentowi miasta krzycząc, aby on przestał krzyczeć, bo jak twierdzi „czuje się zastraszona”. Prezydent przeprosił i dodał, że chciał, aby był słyszany w całej sali i ściszył głos.
Andrzej Sitnik wyliczał przyczyny podwyżek m.in. podwyżka płacy minimalnej, wzrost opłat na przyjęciu na składowisku w Woli Suchożebrskiej, utrzymanie PSZOK.
Maciej Nowak: Radni klubu PiS i STS mają świadomość rosnących kosztów gospodarki odpadami, ale mając na uwadze nieszczelność systemu i brak jakichkolwiek działań naprawczych ze strony ratusza nie będziemy popierać tego projektu. Radny przedstawił też koszt utrzymania w roku 2020 czteroosobowej rodziny mieszkającej w 60 metrowym mieszkaniu w zasobach STBS przy ul. Starowiejskiej. Radny zaproponował, aby odbiorem śmieci z całego miasta zajął się Zakład Utylizacji Odpadów.
Robert Chojecki: Jeśli chce pan zafundować bilet na Wiejską to może zafundować pan go dalej, do Brukseli. Problem stanowi niewydolne funkcjonowanie systemu. Brak konsultacji społecznych, brak dyskusji.
Anna Sochacka: Za każdym razem kiedy idę na sesję, mówię sobie: „Sochacka, nie odzywaj się”, ale pan mnie dzisiaj sprowokował. To jest takie nieeleganckie kiedy pan wysyła ludzi, którzy przyszli z transparentem, do Sejmu. Pani Marta Sosnowska miała pod urzędem trumnę, a my też mieliśmy grupę protestujących w sprawie śmieci i mieszkańcy nam pomogli wybrać odpowiedni sposób naliczania opłat. Sam pan nie zgodził się na podwyżkę opłat o 50 groszy za odpady segregowane.
Mariusz Dobijański: Wyspecjalizował się pan w narzekaniu, na pożyczki, kredyty, brak inwestycji. Zaniechał pan przez rok działań w kwestii gospodarki śmieciowej chociaż wiedział pan, że zmiany będą i system będzie kosztował więcej. Na początku tego roku zorganizowaliśmy konferencję dotyczącą systemu śmieciowego. Pan był na nią zaproszony, ale nie skorzystał pan z tego.
Maciej Drabio: Skoro są takie krytyczne opinie, to chyba rolą radnych jest przedstawienie innych rozwiązań. Pan radny Maciej Nowak powiedział, że prezydent nie zaproponował systemu, ale tak naprawdę zaproponował taki sam jaki był. Może należałoby przedstawić inne rozwiązanie – na przykład rozliczenie za zużycie wody. Sprawdźmy jakie mamy możliwości w tym zakresie. Jeśli teraz nic nie zrobimy to co dalej? Czy zostaje nam decyzja wojewody? Jeśli mówicie państwo, że prezydent nie pomyślał, to może my – radni pomyślmy.
Iwona Orzełowska: Pan radny Maciej Drabio ma entuzjazm, który cechuje radnych, którzy mają krótki staż w radzie. Ja też go miałam. Technika pracy i system pracy powoduje, że entuzjazm przepadł. Mówi się, że radni powinni coś zaproponować. Radni, z różnych opcji, mieli mnóstwo pomysłów. Pani naczelnik powiedziała o aplikacji „Wywozik”, ale ja zapytałam siedzących tu młodych ludzi czy mają taką aplikację i nie mają.
Krzysztof Chaberski: Pokazaliśmy panu, panie prezydencie miejsce w szeregu i im szybciej pan to zrozumie tym lepiej dla pana. Jak był pan radnym to wchodził pan na mównicę jak Arnold Schwarzenegger, a teraz mówił pan cienkim głosem. Przespał pan czas na podjęcie decyzji w sprawie ustawy śmieciowej.
Roman Ignaciuk: Dużo padło słów, ale żadnej treści w nich nie było. Wy żadnej decyzji nie podjęliście. Myślałem, że zdejmiecie ten punkt, a tylko urzędnicy urzędu miasta i prezydent merytorycznie odnieśli się do problemu.
A czy to przypadkiem nie radna Orzełowska na którejś z wcześniejszych sesji poprosiła inną radną, aby się tak wypowiadała, aby jej nie było wstyd za kobiety??? No to szkoda, że się sama nie stosuje do swoich rad.
Zdaje się, że Radny Chaberski też jest bez najmniejszego entuzjazmu do Pana Prezydenta mimo że na niego głosował. Sam się do tego przyznał, i podkreślił na sesji że już nie wie, który to jest prawdziwy Prezydent. Czy ten "ala" Szwarceneger, czy ten z ostatniej sesji co unikał odpowiedzi na merytoryczne pytania ? Ale chyba wszyscy nawet ci co głosowali na Sitnika są rozczarowani. Jak wynika z protestów wielu Siedlczan straciło entuzjazm, co tam jedna radna Orzełowska.
świetna radna ta Orzełowska, nie da się wodzić za nos takiemu naszemu dyzmie _prezydentowi od siedmiu boleści co to tylko krzykiem potrafi sprawę załatwiać
Niestety ludzie z PISu zrobią wszystko żeby zniszczyć prezydenturę Silnika.
Nie jest ważne czy jego decyzje są słuszne czy nie, liczy się tylko zniszczenie Silnika.
Żywiec głęboką nadzieję że ludzie którzy wybrali poszczególnych radnych zapamiętają im to że działali oni w interesie partyjnym a nie interesie mieszkańców ……
Pisowski rząd rozdaje prezenty, które sfinansować muszą samorządy. W ten sposób rząd chce w Polsce zniszczyć finansowo samorządność i wprowadzić dyktaturę. Podwyżki śmieci, prądu, zadłużenie szpitali, deforma oświaty to cena za 500+ i inne prezenty. Nic nie ma za darmo. A rząd już nie ma pieniędzy na obietnice.
Co Pani orzelowska powiedziała? – Miałam też taki entuzjazm pracy na początku?
Czy ja dobrze rozumiem?
Skoro już nie ma entuzjazmu i brak w niej woli pracy, to czas zakończyć pracę jako radna. Niech da miejsce innym.
Sorry… takich mamy radnych jak Pani Orzełowska
Mam "Wywozik" i korzystam!
Bruksela wprowadzila dyrektywe w sprawie segregacji i reszte ma w nosie radzcie sobie segregujcie jak nie to kary tylko że Polacy nie zrabiaja na poziomie UK czy GER wiec powinno to byc uwzglednione w tych unijnych decyzjach jako wyrownywanie kosztow utrzymania .
Pani Orzełowska …..juz nie ma entuzjazmu do pracy na rzecz siedlczan??? No to szybko. Czas zatem złożyć mandat. Odfajkowywanie bezsensowne. Jedyny plus dla niej – potrafi podkowiec prawdę o sobie jako radnej.
Niech w końcu pojawi się świeża krew. A nie dyrektor zostaje prezesem i prowadzi własne g…o, które sprowwadziła na ten zakład tylko teraz ze zdwojoną siłą. Ale lepiej zwalić na mieszkańców 🙂