Urząd miasta zaprasza rodziców, opiekunów dzieci oraz dziadków na drugie spotkanie z cyklu „Herbatka w urzędzie”. To już jutro, 3 października o godz. 17. a tematem rozmowy będzie rodzicielstwo jako podróż, czyli „Dziecko – a po co mi to?!”.
Spotkania odbywają się raz na 3 tygodnie. Są to luźne rozmowy, a nie wykłady. Cykl prowadzony jest przez specjalistów, którzy udzielą wsparcia i porad. Organizatorzy zakładają, że jedno spotkanie potrwa dwie godziny, ale jeśli będzie taka potrzeba eksperci zostaną dłużej.
Cały cykl potrwa do grudnia.
Ktoś był na pierwszym przedstawieniu tego cyrku i mógłby zdać relację?
co za przykład ignorancji. Właśnie dlatego, że rodzice tak podchodzą do takich akcji – macie samobójstwa nastolatków, cyberprzemoc wśród drugoklasistów, depresje w klasach maturalnych. Gdybyście poza spłodzeniem dzieci interesowali się tym co dzieje się w ich otoczeniu – to może nie trzeba by było marszów milczenia. Waszym problemem jest to, że jesteście pewni, że wiecie najlepiej a nie wiecie nic.
jak to dobrze, że nie mam dzieci – nie muszę spotykać się w szkołach z takimi "rodzicami"
Piękne wypociny, ale pytanie było inne. Gdybyś skupił się na odpowiedzi na pytanie, a nie starał zrzucić winę za samobójstwa dzieci na anonima w internecie, może ktoś by takie spotkanie potraktował poważnie.
Skoro nie masz dzieci to znaczy że w doopie byłeś i gówno widziałeś. A o wychowaniu to nic nie wiesz. Będziesz miał przynajmniej 2 dzieci to wróć tu z powrotem.
To może idź i się przekonaj. Dla mnie super pomysł, bo jak ktoś czuje, że ma z czymś problem to może znajdzie pomoc. A oczywiście nie byłeś/aś ale już wiesz, ze to cyrk. Czemu ludzie są tak sfrustrowani swoim życiem. Może idź po pomoc dla siebie.
Lesio