SPIN

Była prezeska PECu o swoim odwołaniu: to upokarzające

Aneta Borkowska wtorek, 14 maja 2024, 06:38 Siedlce

Marzena Komar opisała na Facebooku odczucia po odwołaniu jej ze stanowiska. – Zastąpienie mnie osobą, która szkalowała PEC i mnie jest, w moim przekonaniu, niestosowne i upokarzające – stwierdziła. Dalej dodała, że obawia się o przyszłość spółki.

Wpis jest odpowiedzią do komentarza jaki na swoim profilu na Fb umieścił były radny Siedlec Mariusz Dobijański. Chodzi o pierwsze decyzje personalne nowego prezydenta. Przypomnijmy, że w ciągu niecałych 12 godzin od zaprzysiężenia Tomasza Hapunowicza, odwołano prezesa ARMS Pawła Truszkowskiego oraz prezeskę PECu i wyznaczono ich tymczasowych następców.

Decyzję o odwołaniu Marzeny Komar Dobijański nazwał „kontrowersyjną” biorąc pod uwagę to, że jak podkreślił, spółka jest w przededniu inwestycji za ponad 100 mln złotych. Wyraził też zaskoczenie powołaniem Wojciecha Pawlika na jej następcę. Stwierdził, że ta nominacja „nieco go zmroziła”. – Ale może czegoś nie wiem? – zastanawiał się. Dodał też, że nowy prezes nie będzie miał łatwo a przed nim dużo pracy.

Do tej wypowiedzi odniosła się wspomniana była prezeska Przedsiębiorstwa Energetycznego. Marzena Komar najpierw podziękowała Dobijańskiemu za współpracę w minionej kadencji rady, a potem opisała swoje odczucia w związku z ostatnimi wydarzeniami.

Wyliczyła, że w czasie, gdy zarządzała spółką, razem z pracownikami pozyskała ponad 422 mln środków zewnętrznych a PEC wypracował 65 mln zł zysku operacyjnego ze sprzedaży energii elektrycznej.

„(…)Zastąpienie mnie osobą, która w swoich audycjach telewizyjnych szkalowała Przedsiębiorstwo Energetyczne i moją osobę w moim przekonaniu jest wysoce niestosowne i upokarzające nie tylko dla mnie, ale i dla pracowników, którzy swoją solidną pracę dbali o dobry wizerunek Spółki (…)”

Dodała, że PEC to największa i najlepsza spółka miejska. Ubolewała, że nowy prezydent nie chciał się spotkać i porozmawiać o jej przyszłości. Zamiast rozmowy było odwołanie.

„Niestety Pan Prezydent po zaprzysiężeniu zwołał radę nadzorczą, zmienił jej skład i telefonicznie zostałam odwołana (…) Za godzinę pracownik ochrony PEC dostał dyspozycje od przewodniczącego Rady nadzorczej, żeby mnie nie wpuścić na teren firmy (…)”

Marzena Komar dodała, że jest pewna, że „szukane są na nią haki” i wyraziła obawy co do trwających inwestycji „(…) jest pod znakiem zapytania rozliczenie funduszy norweskich, gdzie została pozyskana dotacja oraz środki pochodzące z aukcji na premię kogeneracyjną.”

Poinformowała też, że pracownicy mieli zbierać podpisy z prośbą, aby prezydent pozostawił ją na stanowisku, ale są zastraszeni i boją się o pracę oraz przyszłość PECu. Swoją wypowiedź zakończyła informacją, że zaledwie w kwietniu prezydent Polski Andrzej Duda podpisał wniosek o odznaczenie jej złotym orderem zasługi za dotychczasową działalność na rzecz rozwoju ciepłownictwa.

źródło: Fb

13 komentarzy

  1. Tfu dodano 7 miesięcy temu

    Czy powołanie pseudodziennikarza sprzyjającego wygranej partii na prezesa pecu i przyjaciela rezydenta na prezesa arm to nie korupcja polityczna i nepotyzm?
    Na początku kadencji Sitnika zbuczynski ród nasłał cba na urząd miasta, teraz jest więcej przesłanek do takich kontroli.

  2. siedlczanka dodano 7 miesięcy temu

    Wiadomo, że nowy prezydent to i nowi prezesi, ale litości niech mają odrobinę kompetencji. Wsadzanie na stanowisko nawet na chwilę osoby która przegrała sprawy w sądzi właśnie o tę spółkę to jest tak żałosne, że słów brak. Tak to sobie można w prywatnej firmie się bawić, a nie jednym z najważniejszych przedsiębiorstw. Wstyd.

  3. Były pracownik dodano 7 miesięcy temu

    To co czytam to nie mieści mi się w głowie ….pani Przes a czy Pani była taka idealna, czy Pani nie pamięta jak Pani zastraszała ludzi, groziła im wyrzuceniem, nękała, wyszukiwała haków… została Pani potraktowana tak jak Pani postąpiła z rzetelnymi , długoletnimi pracownikami.
    Pozdrawiam

    • Obserwator dodano 7 miesięcy temu

      A czy upokarzające nie było zastąpienie przez tą panią tych zwolnionych osób z długo letnim stażem pracy w firmie i doświadczeniem osobami totalnie odbiegajscymi od profilu działalności wykształceniem i jakimkowiek doświadczeniem i zwaleniem wszystkich obowiązków na tych nielicznych co tam pod batem i bez żadnego sprzeciwu odwalali robotę za te zatrudnione kwiatki?

      • PECYK dodano 7 miesięcy temu

        Naprawdę medal dla tych pracowników którzy to przetrwali.

  4. Obserwator dodano 7 miesięcy temu

    Jeżeli Pani Prezes mówi o zagrożeniach inwestycyjnych, że PEC możemy nie pozyskać funduszy norweskich to można domniemać ,że inwestycja była źle prowadzona i nadzorowana…. I Prezeska sam wskazuje gdzie można szukać niedociągnięć ,niezgodności….i tzw. haków

  5. Pracownik dodano 7 miesięcy temu

    Czysta prawda nie pamięta wół jak cielęciem był. Jak jej coś się nie podobało to znęcała się psychicznie razem z "policjantką" nad pracownikiem, a później przenosiła na inne stanowisko bez żadnego wytłumaczenia, tzn było wytłumaczenie "bo ja tak chcę i nie mamy o czym rozmawiać". Porażka taki pracodawca. Przyszła kryska na matyska

    • bajki z mchu i paproci dodano 7 miesięcy temu

      A warto też przypomnieć o "wbijaniu noża w plecy" wybrańcom tym do odstrzału.
      Pracodawca przyjazny pracownikom to pracodawca przez nich szanowany.
      Dobrze wyszło, że ten dyplom KZZC to na nieistniejącą od ponad 20 lat firmę wystawiono.

  6. Siedlczanin dodano 7 miesięcy temu

    W przypadku PEC Pan Wojtek został wskazany przez radę nadzorczą (w której zasiada od lat) do pełnienia obowiązków prezesa do czasu wybrania nowego który będzie wyłoniony w konkursie, więc nie jest to osoba z zewnątrz bez kompetencji która ktoś wybrał po znajomości na złość poprzedniej Pani Prezes. Będzie konkurs to niech Pani Komar bierze udział, jeżeli ma wystarczające kompetencje to może ją znowu wybiorą.
    Zawsze można nazwać jakąś turbinę jej imieniem w podziękowaniu za zasługi dla firmy.

    • Miejscowy dodano 7 miesięcy temu

      W punkt.

  7. Niezależny obserwator. dodano 7 miesięcy temu

    Tryb i pośpiech w odwołaniu Pani Prezes świadczy tylko o zaściankowości Hapunowicza. Kilka godzin po objęciu urzędu, bez zapoznania się z wynikami spółki, ze sprawozdaniem zarządu, ze stanem finansów. Przecież niedługo Rada Miasta ma udzielać absolutorium miejskim spółkom. Elementarna przyzwoitość nakazywała poczekać i po negatywnych ocenach spokojnie odwołać. Tryb zmian w radzie nadzorczej też pozostawia wiele do życzenia. Posiedzenia wyznacza się z wyprzedzeniem. Odpowiednio wcześniej przekazuje członkom rad nadzorczych odpowiednie dokumenty w celu zapoznania się.
    A już powołanie człowieka, który szkalował spółkę i panią prezes to kuriozum godne wójta z podsiedleckiej wsi. Potwierdził to nizawisły sąd.
    Czy ten człowiek ma jakieś kompetencje do zarządzania taką spółką w takim okresie. Jakie ma wykształcenie, jakie doświadczenie w kierowaniu spółką techniczną?
    To powołanie to tylko niechlubne świadectwo dla pana Hapunowicza. Zadedykuję mu tylko przysłowie: „Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa już nie”.

    • Siedlczanin dodano 7 miesięcy temu

      Widzę że Niezależny obserwator jest tak obiektywny jak Telewizja Polska za rządów Pana Kurskiego 🙂

  8. Obserwator dodano 7 miesięcy temu

    A pa pani Komar jakie miała kompetencje gdy obejmowała stanowisko prezesa spółki jakie miała wykształcenie , nie miała ani magistra ani inżyniera, jakie miała doświadczenie techniczne, energetyczne czy ciepłownicze….???

Dodaj komentarz

Czy wyrażasz zgodę na udostępnienie swoich danych zgodnie z Polityką prywatności oraz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy?